Bez dowodów nie ma sankcji
Treść
Rosyjskie władze oświadczyły wczoraj, że jedynie niezbite dowody na to, że Teheran dąży do pozyskania broni atomowej, mogą usprawiedliwić tak skrajne środki jak zastosowanie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ sankcji wobec Iranu. Rosja odrzuciła także możliwość "siłowego rozwiązania" problemu irańskiego.
Rada Bezpieczeństwa obecnie oczekuje na specjalny raport Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), który ma jej zostać dostarczony do 28 kwietnia. Dopiero na podstawie tego dokumentu ma być rozważone ewentualne wprowadzenie embarga wobec Iranu. Już jednak teraz wiadomo, że władze nie spełniły jednego z żądań MAEA i nie zaprzestały procesu wzbogacania uranu.
Jak poinformowała Agencja Reutera, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania oraz Francja chcą, by Rada Bezpieczeństwa rozważyła wprowadzenie sankcji, jeśli Iran nie spełni żądań MAEA i nie zaprzestanie wzbogacania uranu. Władze rosyjskie oświadczyły jednak wczoraj, że nie uważają, by niespełnienie postulatów MAEA usprawiedliwiało siłowe rozwiązanie sprawy irańskiej. - O sankcjach będzie można mówić dopiero wtedy, gdy niezbite dowody potwierdzą, iż cele irańskiego programu atomowego nie są w pełni pokojowe - oświadczył rzecznik rosyjskiego MSZ Michaił Kamynin. Rosyjski dyplomata dodał również, iż tylko Rada Bezpieczeństwa ONZ może nakazać Rosji zakończenie współpracy z Iranem, a budowa elektrowni atomowej w Buszer w niczym nie narusza zasad traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).
Siłowemu rozwiązaniu kwestii Iranu sprzeciwiają się także Chiny.
PS
żródło: "Nasz Dziennik" 2006-04-23
Autor: mj