Bez 1000 megawatów most się opóźni
Treść
Jeśli Polska nie otrzyma 1000-1200 megawatów mocy z nowo odbudowanej elektrowni w Ignalinie, to projekt tzw. mostu energetycznego między Polską a Litwą się opóźni - poinformował szef resortu gospodarki Piotr Woźniak podczas międzynarodowego seminarium poświęconego przygotowaniom do połączenia systemu elektroenergetycznego państw bałtyckich z europejskim systemem elektroenergetycznym UCTE.
Polska jest zainteresowana uzyskaniem z uczestnictwa w projekcie ignalińskim minimum 1000 megawatów mocy, ponieważ w latach 2010-2011 w naszym kraju zrównoważy się popyt na energię z zainstalowaną mocą. Ministrowie gospodarki Polski i Litwy zapewnili, że prace w spółkach narodowych (polskiej, litewskiej, łotewskiej i estońskiej) uczestniczących w projekcie odbudowy elektrowni w Ignalinie przebiegają zgodnie z harmonogramem.
Kraje bałtyckie zainicjowały projekt elektrowni nuklearnej, chcąc złagodzić zapotrzebowanie na energię elektryczną po planowanym na 2009 r. wygaszeniu elektrowni atomowej w Ignalinie, do czego zobowiązał się litewski rząd, wchodząc do UE. Do projektu dołączyła Polska. Państwa zawarły porozumienie o powołaniu konsorcjum czterech firm, które przystąpiły do projektu odbudowania mocy ignalińskiej elektrowni. Natomiast tzw. most energetyczny Ełk - Alitus na Litwie miałby stanowić brakujące ogniwo w "pierścieniu bałtyckim" łączącym systemy elektroenergetyczne Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Szwecji.
Anna Wiejak, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-10-06
Autor: wa