Berlin rozluźni więzi z Moskwą?
Treść
Nowy rząd koalicyjny RFN z Angelą Merkel na czele ma dążyć do utrwalenia stosunków z USA, odchodząc równocześnie od ścisłych związków, jakie ułożyły się pomiędzy poprzednim kanclerzem Gerhardem Schroederem a prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Takie deklaracje złożyli przedstawiciele koalicji CDU/CSU - SPD wchodzący w skład przyszłego rządu.
Oficjalne źródła niemieckie, na które powołuje się "The Washington Times", twierdzą, że objęcie stanowiska kanclerza przez Angelę Merkel spowoduje "skorygowanie" przez Berlin "skrajności, do których dopuścił Schroeder w związku z różnicą zdań z USA w sprawie wojny w Iraku, a także w związku z jego 'szczególnymi stosunkami' z Putinem". "Atlantyckie partnerstwo Niemiec i integracja europejska nie są zadaniami wzajemnie się wykluczającymi" - stwierdził przedstawiciel CDU Wolfgang Scheuble w rozmowie z "The Washington Times". Zauważył on, że zarówno Schroeder, jak i Jacques Chirac we Francji żądali, aby jego "przyjaciele z kontynentu dokonali wyboru pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi".
Podkreślając konieczność zachowania dobrych stosunków z Rosją, Scheuble oświadczył, że w tym momencie na arenie politycznej "nie ma miejsca dla osi Paryż - Berlin - Moskwa, która została utworzona z udziałem Schroedera jako opozycja wobec Waszyngtonu w przeddzień rozpoczęcia wojny w Iraku w 2003 r.". "Jesteśmy przeciwni 'szczególnym stosunkom z Rosją'" - powiedział grupie amerykańskich dziennikarzy Scheuble, który w nowym gabinecie zajmie miejsce ministra spraw wewnętrznych.
Szef Federalnego Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem w Berlinie Rudolf Adam, mówiąc o Putinie, ocenił, że "częstotliwość spotkań z 'Wladi' wyraźnie spadnie". Według "The Washington Times" "zarówno członkowie CDU, jak i przedstawiciele SPD mówią, że nawet współtowarzysze partyjni Schroedera byli zdziwieni jego przychylnością wobec Putina i tym, jak zachowywał się on w momencie, kiedy istniały ostre różnice zdań z Waszyngtonem".
Stanowisko SPD w tej kwestii jest bardzo ważne, ponieważ w warunkach współpracy koalicyjnej tej partii przypadnie wyznaczenie ministra spraw zagranicznych. "Przedstawiciele USA twierdzą, że 'ze zniecierpliwieniem oczekują zmiany tonu' przez Berlin. Jeden z nich wyraził nawet pogląd, że dobre stosunki Schroedera z Putinem nie są w interesie Niemiec, choćby dlatego że wywołują zaniepokojenie sąsiedniej Polski" - pisze "The Washington Times".
WM
"Nasz Dziennik" 2005-10-13
Autor: mj