Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Berlin nie chce izolacji Rosji

Treść

Rząd niemiecki żąda co prawda od Rosji natychmiastowego wycofania swoich wojsk z Gruzji, ale jednocześnie apeluje do opinii międzynarodowej o nieizolowanie tego kraju. Zapowiada przy tym, iż do takiej izolacji nie dopuści.

Gabinet Angeli Merkel (CDU) oczekuje od Moskwy natychmiastowego wycofania oddziałów z terenów Gruzji. Sama kanclerz przypomniała, że termin wycofania minął w piątek, a mimo to Moskwa nie wydała odpowiednich rozkazów. Zarówno szef niemieckiej dyplomacji Frank Walter Steinmeier (SPD), jak i Angela Merkel zgodni są w jednym. Mianowicie obydwoje opowiedzieli się za utrzymaniem dialogu Zachodu z Rosją. Jak zauważył w swoim komentarzu hamburski "Der Spiegel", w odróżnieniu od linii przyjętej przez USA i kraje Europy Środkowowschodniej niemiecki rząd mimo ostrej krytyki dąży do ponownego wszczęcia rozmów w Radzie NATO - Rosja.
- Nigdy nie odniesiemy sukcesu w procesie stabilizacji na Kaukazie, jeżeli będziemy działać przeciwko lub bez Rosji - powiedział rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych.
Decyzję niemieckiego rządu sprzeciwiającą się izolacji Moskwy pochwalił w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" znany politolog i jednocześnie jeden z dyrektorów Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (Deutsche Gesellschaft für Auswärtige Politik) Alexander Rahr. Jego zdaniem, obecny stan napięcia między NATO a Rosją może przeobrazić się w zimną wojnę. Rahr winą za napięte stosunki Moskwy z Zachodem obwinia USA, Polskę i kraje bałtyckie, które - jak nam powiedział - wykorzystują Pakt Północnoatlantycki do działań przeciwko Rosji, co nie musi podobać się pozostałym członkom sojuszu, jak na przykład Niemcom.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-08-22

Autor: wa