Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Będziemy mogli popatrzeć na patrioty?

Treść

W Stanach Zjednoczonych trwa dyskusja na temat całości projektu budowy w Polsce elementu amerykańskiego systemu rakiet przechwytujących. Nieoficjalna wizyta byłego głównego polskiego negocjatora w sprawie tarczy Witolda Waszczykowskiego nie przyniosła żadnego przełomu.

- Nadal istnieje ogromny opór nowej amerykańskiej administracji, jeżeli chodzi o realizację projektu tarczy antyrakietowej - powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" kończący nieoficjalną wizytę w Stanach Zjednoczonych wiceszef BBN Witold Waszczykowski. Nadal nie wiadomo, kiedy USA podejmie ostateczną decyzję. Przedłużające się rewizje dokumentów, którymi strona amerykańska tłumaczy opóźnienie, nie budzą obaw jedynie Czech, które w pełni przyjmują wyjaśnienia amerykańskich partnerów. - Ameryka może mieć jedynie wątpliwości, kiedy rozmieścić rakiety przechwytujące - powiedziała zapytana przez nas o ewentualne obawy w kwestii realizacji amerykańskiego systemu główna czeska negocjator w sprawie tarczy Veronika Kuchynova.
Niepewny pozostaje przyjazd amerykańskich rakiet Patriot. Jeżeli bowiem trafią do Polski, to jedynie w celach pokazowych, ale nie szkoleniowych. - Rakiety pojawiłyby się na zasadzie pokazu, jak wygląda ich dyslokacja, logistyka - powiedział Witold Waszczykowski. Dodał, iż nie będą to nawet cele szkoleniowe, gdyż szkolić się będą mogli na nich najwyżej Amerykanie, jako że polscy oficerowie nie będą mieli przyznanego dostępu do technologii i informacji. - Umów w tej sprawie nie uda się wynegocjować jeszcze w tym roku - ocenił. Tłumaczył, iż nowoczesne technologie są ściśle chronione i tylko niektóre państwa zakupiły prawo dostępu do nich.
Rozmowy w kwestii ewentualnego przyjazdu do Polski rakiet Patriot potrwają do lipca. Jeżeli Sejm, już po wakacyjnej przerwie, zdołałby przyjąć wynegocjowane warunki w trybie przyspieszonym, to przynajmniej teoretycznie jest szansa, że obiecane przez Amerykanów pociski rakietowe znalazłyby się na terytorium Polski jeszcze w tym roku.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2009-05-25

Autor: wa