Będzie protest
Treść
Jutro w całym kraju odbędzie się protest lekarzy i pracowników ochrony zdrowia. W południe przed Sejmem zorganizowana zostanie demonstracja. Wczorajsze spotkanie środowisk medycznych nie doprowadziło do zawarcia kompromisu. Lekarze mówią, że nie będą czekać na podwyżkę płac w przyszłym roku - chcą jej teraz. Na razie protest polegać będzie na pracy jak podczas ostrego dyżuru i przyjmowaniu jedynie chorych w stanach zagrożenia życia. Jednak jeśli rząd nie zagwarantuje 30-procentowego wzrostu płac w tym roku, dojdzie do strajku. W ciągu tygodnia rząd ma odpowiedzieć na postulaty lekarzy, a 10 maja w Sejmie odbędzie się debata na temat trudnej sytuacji w służbie zdrowia.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł zapowiedział wczoraj, że jutro odbędzie się ogólnopolski protest służby zdrowia. Premier Kazimierz Marcinkiewicz zapewnił przedstawicieli środowisk medycznych, że w przyszłym roku 4 mld zł na opiekę zdrowotną będą w większości przeznaczone na podwyżki dla nich. - Lekarzy to jednak nie satysfakcjonuje. Byliśmy skłonni zawiesić akcję protestacyjną - powiedział po wczorajszym spotkaniu z premierem Konstanty Radziwiłł. - Niestety, nie usłyszeliśmy dziś żadnej propozycji, która by szybko rozwiązała trudną sytuację w ochronie zdrowia - podkreślił. Według niego, środowisko medyczne jest zdeterminowane i jeśli w ciągu dwóch tygodni nie dostanie gwarancji wzrostu płac w tym roku, dojdzie do strajków, a jeśli i to nie pomoże, lekarze będą składać wymówienia z pracy.
Wczorajsze spotkanie z udziałem premiera Kazimierza Marcinkiewicza, ministra zdrowia Zbigniewa Religi i przedstawicieli środowisk medycznych poświęcone było sytuacji w służbie zdrowia, głównie podwyżkom dla pracowników ochrony zdrowia. Lekarze i pielęgniarki domagają się podniesienia pensji jeszcze w tym roku. Rząd proponuje tymczasem o 30 proc. wyższe płace w ochronie zdrowia od 1 stycznia 2007 roku. - Niemożliwa jest naprawa tej trudnej sytuacji w służbie zdrowia w ciągu roku - przekonywał minister Zbigniew Religa. - Chciałbym, żeby podwyżki płac mogły być w tym roku, ale nie ma na to pieniędzy - dodał. Jak zapewnił premier, 10 maja ma się odbyć w Sejmie debata na temat służby zdrowia i trudnej sytuacji w sferze płac.
Tymczasem jutrzejszy protest pracowników ochrony zdrowia ma polegać na tym, że niektórzy lekarze wezmą urlopy na żądanie, a pozostali będą manifestować w inny sposób, m.in. przez odpowiedni ubiór. Placówki ochrony zdrowia będą działały jak w czasie ostrego dyżuru, a o godz. 12.00 przed Sejmem odbędzie się demonstracja.
AS
"Nasz Dziennik" 2006-04-06
Autor: ab