Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Będzie hospicjum dla Łodzi

Treść

Łódź jest jednym z nielicznych dużych miast w Polsce, które nie ma hospicjum. Stowarzyszenie "Hospicjum Łódzkie" dąży do tego, by taka placówka jak najszybciej w Łodzi powstała. Przygotowano wstępny projekt obiektu, znana jest też jego lokalizacja. Budowa hospicjum ma rozpocząć się w 2006 r., jednak już teraz gromadzone są środki finansowe na jego powstanie. W bieżącym roku rozpoczną się także prace związane z finalizacją projektu, porządkowaniem terenu pod budowę. Zakończyłaby się ona, przy rozłożeniu na trzy etapy, najwcześniej w 2007 r. Koszt inwestycji to 8 mln zł. Część środków być może uda się pozyskać z funduszy unijnych, część od sponsorów oraz z budżetu miasta. W tym roku miasto przekaże 300 tys. zł. Pobyt w placówce ma być bezpłatny.

Rozmowa z dr Aleksandrą Ciałkowską-Rysz, prezesem stowarzyszenia "Hospicjum Łódzkie", pracownikiem katedry onkologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, wojewódzkim konsultantem z zakresu opieki paliatywnej

Czy Łodzi bardzo jest potrzebne hospicjum?
- Tak. W Łodzi rocznie na choroby nowotworowe umiera prawie 2,5 tys. osób dorosłych. Mówi się, że każdy pacjent, który ma nieuleczalną chorobę nowotworową, powinien być w domu, umierać wśród najbliższych. Jednak są dwie grupy osób, dla których potrzebne jest hospicjum. Pierwsza to ludzie, którzy nie mają domu albo panują tam bardzo złe warunki. Są też osoby samotne, pozbawione opieki. Druga grupa to ci pacjenci, u których objawy choroby są tak dramatyczne - silne bóle, duszność, że mimo troskliwej i kochającej rodziny czy hospicjum domowego nie są w stanie przebywać w domu. Jednak nie ma w Łodzi takich miejsc, gdzie chorzy ci mogliby trafić.

A szpitalne oddziały opieki paliatywnej?
- W Łodzi są dwa takie oddziały - w Szpitalu Ojców Bonifratrów i w Szpitalu Wojewódzkim im. M. Kopernika. W jednej i drugiej placówce jest po kilkanaście łóżek. Do Łodzi trafiają też pacjenci z innych miast naszego województwa, bo ani Zgierz, ani Pabianice czy Aleksandrów nie mają w szpitalach oddziałów opieki paliatywnej. Tak naprawdę Łódź ma pod opieką prawie milion osób, dla których powinno być jakieś zaplecze - nie tylko dwa małe oddziały szpitalne.

Czym różni się oddział opieki paliatywnej od hospicjum?
- Bardzo często ludzie myślą, że hospicjum to oddział w szpitalu. A to nie jest tak - hospicjum jest domem dla pacjenta, a nie miejscem, gdzie go trzeba przechować. Oddziały nie spełniają tego zadania.

Jest już gotowy projekt hospicjum...
- Opracowano wstępny projekt, który zakłada powstanie dwóch oddziałów szpitalnych (po 16 łóżek każdy). Będzie też ośrodek opieki dziennej, gdzie będą przebywać pacjenci, którzy mogą jeszcze chodzić, ale w ciągu dnia nie mają zapewnionej opieki kogoś z rodziny. Powstanie też część rehabilitacyjna. W hospicjum planowane jest także otworzenie poradni, gdzie oprócz gabinetów opieki paliatywnej, leczenia bólu, mają być psychologowie, i opieka dla osób osieroconych.

Kiedy rozpocznie się budowa?
- W tym roku planowane jest uporządkowanie terenu, przygotowanie go pod budowę i opracowanie ostatecznego projektu architektonicznego obiektu. W 2006 r. rozpocznie się budowa części szpitalnej i ośrodka pomocy dziennej. Ile potrwa? To zależeć będzie od naszych możliwości finansowych.

Dziękuję za rozmowę.
Anna Skopinska

"Nasz Dziennik" 2005-01-24

Autor: ab