Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Będzie ekstradycja

Treść

Wrocławski sąd apelacyjny postanowił, że mężczyzna podejrzany o "handel ludźmi", zamieszany w aferę dotyczącą włoskich "obozów pracy", zostanie wydany Włochom. Sąd apelacyjny utrzymał w mocy postanowienie sądu okręgowego, który zgodził się na ekstradycję.
Decyzję o niej wydał w lipcu sąd okręgowy, jednak obrońca podejrzanego złożył zażalenie, motywując je złym stanem zdrowia swojego klienta. - Obrona osoby ściganej podnosiła fakt, że człowiek ten nie może być przetrzymywany w areszcie ze względu na stan zdrowia. Tymczasem sąd ma zaświadczenie lekarskie z zakładu penitencjarnego, które mówi, że człowiek ten może być leczony w warunkach aresztu, jeśli zajdzie taka potrzeba - powiedział rzecznik sądu apelacyjnego Witold Franckiewicz.
51-letni Mieczysław M. został zatrzymany przez policję w lipcu. Przyznał, że wywoził Polaków do Włoch do pracy, zaznaczał jednak, że o handlu ludźmi nie miał pojęcia. W prokuraturze powiedział, że jedynie zawoził ludzi pod wskazany adres, ponieważ jego żona ma firmę transportową, a on jej pomagał.
Polscy i włoscy prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie obozów pracy we Włoszech zapowiedzieli wczoraj w Hadze wymianę dokumentów i uproszczenie procedur dochodzeniowych. Śledczy mają się kontaktować bezpośrednio, a nie jak dotychczas przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
MB, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-08-10

Autor: wa