Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Będą negocjować

Treść

Na dziś zapowiedziano kolejne spotkanie w sprawie koalicji - negocjować mają Marek Kuchciński (PiS), Krzysztof Sikora (Samoobrona) i Szymon Pawłowski (LPR). Liga twierdzi, że warunkiem opanowania kryzysu jest zmiana premiera. Na to nie zamierza godzić się PiS, uważając, że takie żądanie jest absurdalne. Nieustępliwy jest wciąż Andrzej Lepper, który zapowiedział złożenie wniosku do prokuratury o ściganie premiera za to, że "sugeruje swoim podwładnym, żeby złożyli wniosek o cofnięcie immunitetu i postawienie zarzutów" byłemu wicepremierowi. - To kolejny dowód na to, że warto rozmawiać z Samoobroną o koalicji, ale z Andrzejem Lepperem już nie - tak żądania byłego wicepremiera skomentował rzecznik rządu Jan Dziedziczak.

Zdaniem wicepremiera Przemysława Gosiewskiego, koalicjanci mają czas na wyjaśnienie swoich relacji do pierwszego po wakacjach posiedzenia Sejmu, 22 sierpnia. I nie ma potrzeby zwoływania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, jak chce tego Andrzej Lepper.

List za list
W piątek wieczorem premier Jarosław Kaczyński w liście do Andrzeja Leppera wezwał szefa Samoobrony do zrzeczenia się immunitetu i poddania śledztwu w sprawie korupcji w ministerstwie rolnictwa. Szef rządu przekonuje, że jeśli Lepper jest niewinny, to jest to jedyna droga do szybkiego oczyszczenia się.
Tymczasem były wicepremier zgadza się, ale stawia warunki. - Zrzeknę się immunitetu, jeśli powstanie komisja śledcza ds. działań CBA w ministerstwie rolnictwa - powiedział Andrzej Lepper. Jeśli PiS się na nią nie zgodzi, to jest też drugi warunek: lider Samoobrony chce, by posłowie głosowali nad wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu. "Za zrozumiałe i uzasadnione uważam Pańskie zaniepokojenie postulowanym przeze mnie powołaniem komisji śledczej do zbadania działań CBA w resorcie rolnictwa. Interes państwa wymaga jednak przejrzystości życia publicznego, nawet jeśli miałoby to kolidować z interesem partii Prawo i Sprawiedliwość, która obawia się rezultatów śledztwa takiej komisji" - napisał Lepper w liście do premiera.
Zdaniem posła Karola Karskiego, Andrzej Lepper próbuje kreować się na osobę pokrzywdzoną i dlatego podejmuje też takie kroki jak zapowiedź złożenia skargi na premiera. - W każdym cywilizowanym państwie standardem jest, że polityk podejrzany w jakiejś sprawie zrzeka się immunitetu. Po to, by umożliwić organom ścigania wyjaśnienie sprawy - powiedział nam Karski. - Dlatego nie ma co stawiać warunków, bo to jest niewłaściwe zachowanie, tylko były wicepremier powinien zastosować się do prośby Jarosława Kaczyńskiego - dodał.
Według Karskiego, nie można wykluczyć wcześniejszych wyborów. - Jeśli koalicjanci nie zdecydują się na przyjęcie naszych warunków, to coraz szybciej zbliżamy się do wyborów. Trudno mi określić datę, gdyż to jeszcze nie ten etap, ale z pewnością odbędą się możliwie najszybciej - stwierdził poseł Karski. Jednoznacznie negatywnie zapowiedź złożenia skargi do prokuratury ocenia rzecznik rządu Jan Dziedziczak. - Tego typu zachowanie świadczy o ogromnej nerwowości Andrzeja Leppera. Być może ma to związek z dostrzeżeniem przez Andrzeja Leppera, że pod rządami premiera Jarosława Kaczyńskiego walka z korupcją jest prowadzona bezkompromisowo. To kolejny dowód na to, że warto rozmawiać z Samoobroną o koalicji, ale z Andrzejem Lepperem już nie - powiedział PAP Dziedziczak.

Inny premier?
Także drugi z koalicjantów LPR stawia warunki. Wojciech Wierzejski zaproponował zmianę... premiera. Nowym szefem rządu mógłby zostać minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Taki warunek LPR ma postawić podczas dzisiejszych rozmów koalicyjnych. Przez PiS jest on jednak odbierany jako absurdalny. A sam Zbigniew Ziobro powiedział, że nie jest zainteresowany objęciem stanowiska szefa rządu, bo zamierza kontynuować reformy wymiaru sprawiedliwości.
Piątek miał być ostatnim dniem, który Jarosław Kaczyński wyznaczył koalicjantom na odpowiedź na swój list, w którym przedstawił warunki "dobrego rządzenia". Od ich spełnienia szef rządu uzależnił trwanie koalicji. LPR przedstawiła swoją odpowiedź już w ubiegłą środę. Szef LPR Roman Giertych napisał w liście do premiera, że przedstawione przez niego warunki "dobrego rządzenia" są już obecnie realizowane przez rząd współtworzony przez Ligę. Kontrowersje natomiast budzi - zdaniem Giertycha - postulat dotyczący braku zgody koalicjantów na powołanie sejmowej komisji śledczej ds. akcji CBA w resorcie rolnictwa. Dlatego nie może obiecać, że Liga nie poprze wniosku o powołanie komisji śledczej.
Anna Skopinska, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-07-30

Fot. Archiwum. Przewodniczący LPR Roman Giertych i Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper

Autor: wa

Tagi: koalicja lepper pis