Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bazy na muszce

Treść

W reakcji na zapowiedź nowych sankcji i utworzenia nowych baz NATO w Europie Rosja modyfikuje doktrynę wojskową.

– Do piątku Unia Europejska powinna podjąć decyzję o nowych sankcjach wobec Rosji – poinformowała w Parlamencie Europejskim szefowa włoskiej dyplomacji. Federica Mogherini zapowiedziała restrykcje w sektorach, w których już wcześniej były one wprowadzone. – Chodzi o przygotowanie kolejnego pakietu sankcji w trzech obszarach, które zostały już ustalone, czyli finansów, wykorzystania technologii, a także obronności – powiedziała minister.

Włochy pełnią obecnie półroczne przewodnictwo w UE. Przyszła szefowa unijnej dyplomacji dodała, że planowane jest również wpisanie na listę objętych sankcjami wizowymi i finansowymi kolejnych osób i instytucji. Mogherini zapowiedziała też, że Komisja Europejska jeszcze dziś przedstawi wstępne propozycje sankcji. – Komisja przedstawi propozycje w sprawie pakietu, a decyzja zostanie podjęta do piątku. Takie jest tempo tych prac – oświadczyła. To reakcja na zalecenia ostatniego szczytu UE, który zlecił przygotowanie propozycji ostrzejszych sankcji w ciągu tygodnia.

W tym samym czasie zachodnie media poinformowały, że NATO rozważa budowę nowych czterech baz w Europie Środkowej i Wschodniej. Reakcja Moskwy była natychmiastowa.

– Do końca roku Rosja zmodyfikuje swoją doktrynę wojskową, a wśród głównych zagrożeń uwzględni w niej przybliżanie się do granic rosyjskich infrastruktury wojskowej krajów NATO – oświadczył doradca Kremla ds. bezpieczeństwa Michaił Popow. – Kwestia przybliżania infrastruktury wojskowej krajów członkowskich NATO do naszych granic, w tym poprzez rozszerzenie tego bloku, nadal będzie zajmować miejsce wśród najważniejszych zewnętrznych zagrożeń dla Federacji Rosyjskiej. […] W nowym dokumencie zachowa także znaczenie jako jedno z zagrożeń […] decyzja o powstaniu i rozwijaniu systemów strategicznej obrony przeciwrakietowej, które podważają stabilność na świecie – dodał. Moskwę szczególnie drażnią plany obecności wojsk amerykańskich w krajach byłego Związku Sowieckiego. – USA chcą poważnie wzmocnić grupę swoich wojsk w państwach nadbałtyckich. Już zaplanowano przerzucenie na terytorium Estonii ciężkiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego, w tym czołgów i transporterów opancerzonych – uważa Popow. Kremlowski polityk zarzucił, że Zachód wszczął przeciwko Rosji „bezprecedensową kampanię informacyjno-propagandową”.

Ostra reakcja strony rosyjskiej jest też podyktowana wizytą prezydenta USA Baracka Obamy, który w drodze na szczyt NATO w Walii przyleciał do Tallina. W stolicy Estonii Obama ma zapewnić o niezachwianych gwarancjach bezpieczeństwa USA i NATO dla krajów bałtyckich, które czują się zagrożone w związku z rosyjską agresją na Ukrainie. Amerykański prezydent spotka się najpierw osobno z prezydentem Toomasem Ilvesem oraz premierem Taavim Roivasem, na popołudnie zaplanowano rozmowy w gronie prezydentów wszystkich trzech państw bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii. Szef Białego Domu wygłosi również przemówienie w sali koncertowej.

Tuż przed wylotem do Walii na lotnisku w Tallinie Obama spotka się z pełniącymi wspólnie służbę żołnierzami amerykańskimi i estońskimi.

– To nie przypadek, że prezydent zatrzyma się w Estonii w drodze na szczyt NATO – ocenił dyrektor ds. Europy w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu Charles Kupchan. Celem wizyty jest wysłanie przekazu zarówno do krajów bałtyckich, zamieszkiwanych przez sporą mniejszość rosyjską, jak i Rosjan, że rosyjskie działania są nie do przyjęcia. Będzie to druga wizyta prezydenta USA w Estonii. Pierwszą złożył George W. Bush w listopadzie 2006 r., tuż przed szczytem NATO w Rydze. Rok temu w sierpniu Obama przyjął w Białym Domu trzech prezydentów państw bałtyckich.

Jak zapowiedział wcześniej sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, szczyt NATO w Newport potwierdzi, że Sojusz Północnoatlantycki jest gotowy, zdolny i ma wolę obrony wszystkich państw członkowskich przed każdym atakiem. W odpowiedzi na agresywne działania Rosji na Ukrainie szczyt ma przyjąć „Readiness Action Plan” przewidujący podwyższenie gotowości Sojuszu do interwencji w krajach wschodnich NATO, m.in. poprzez utworzenie nowych sił natychmiastowego reagowania na zagrożenia.

Łukasz Sianożęcki
Środa, 3 września 2014 Nasz Dziennik

Autor: jc