Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bayer przed sądem

Treść

Kilkadziesiąt lat temu na świat przyszło wiele ciężko upośledzonych dzieci, ponieważ ich matki zażywały w czasie ciąży lek Duogynon produkowany przez niemiecką firmę farmaceutyczną Schering. Dopiero teraz ofiary ośmieliły się podjąć walkę o odszkodowania i wniosły sprawę do sądu. Wczoraj rozpoczął się proces przeciwko koncernowi Bayer Schering z powództwa Andreasa Sommera, który być może otworzy jemu i wielu innym pokrzywdzonych drogę do odszkodowań. Schering, firma wykupiona przez Bayer, w latach 70. wypuściła na rynek preparat Duogynon, który miał być bezpiecznym hormonalnym lekiem dla kobiet w ciąży. Niestety, okazało się, że wywołuje on bardzo poważne skutki uboczne: matki rodziły chore dzieci, które wyjątkowo często zapadały na choroby serca, wodogłowie, deformacje kończyn i narządów płciowych czy rozszczep kręgosłupa. W samych Niemczech zarejestrowano ponad tysiąc takich przypadków, a ukryta ich liczba może być jeszcze wyższa. Schorzenie to było także głównym powodem, że wiele dzieci umierało jeszcze w łonie matek. Poszkodowani pacjenci jednak nigdy nie byli w stanie dostarczyć jednoznacznych dowodów, że to właśnie preparat Duogynon stał się przyczyną ich problemów zdrowotnych. Pomimo wielu ostrzeżeń firma Schering dopiero w 1980 roku zaprzestała produkcji tego szkodliwego leku.Już od wielu lat poszkodowani w wyniku działania preparatu Duogynon próbują wnieść sprawę do sądu, domagając się odszkodowania. Nie jest to takie proste, bo koncern farmaceutyczno-chemiczny Bayer Schering Pharma AG ciągle odmawia udostępnienia danych dotyczących skutków ubocznych stosowania tego leku i ponadto twierdzi, że sprawa i tak jest już dawno przedawniona (ten termin wynosi 30 lat). To stanowisko podzielały dotąd sądy, odrzucając pozwy bez ich rozpatrywania. Pokrzywdzonym było ciężko bronić swoich racji, bo i niemieckie prawo karne chroni ludzkie życie dopiero po narodzeniu.Jednym z pokrzywdzonych jest 34-letni Andreas Sommer, którego matka także zażywała Duogynon. Andreas już w chwili narodzin był kaleką i teraz żąda odszkodowania. Ale koncern Bayer Schering Pharma AG w dalszym ciągu odmawia udostępniania pozywającemu wewnętrznych dokumentów, które mogłyby rzucić więcej światła na tę sprawę. Dopiero pod koniec 2009 roku Sommer po raz pierwszy uzyskał od Federalnego Instytutu Leków i Produktów Medycznych w Bonn dane na temat skutków ubocznych preparatu, ale producent nadal milczy. Więc Sommer najpierw wniósł do sądu roszczenie o dostęp do wewnętrznych dokumentów firmowych dotyczących Duogynonu, by móc później zażądać odszkodowania. - Jeżeli koncern Bayer twierdzi, że nie ma żadnych dowodów potwierdzających fakt, iż Duogynon ma jakikolwiek związek z późniejszymi chorobami, to dlaczego tak broni się przed ujawnieniem danych o tym preparacie? - pytał publicznie koncern Andreas Sommer. Wyrok w tej sprawie zapadnie 11 stycznia 2011 roku.To nie pierwszy proces koncernu Bayer Schering o odszkodowanie za sprzedaż leków i innych preparatów powodujących u ludzi ciężkie choroby, kalectwo lub śmierć. Przykładem są choćby masowe pozwy składane w amerykańskich sądach w sprawie utraty zdrowia, a nawet śmierci kobiet zażywających jeden z rodzajów pigułek antykoncepcyjnych. Takich pozwów jest już 3 tysiące. Waldemar Maszewski, Hamburg

"Nasz Dziennik 2010-12-02"

Autor: au