Bawaria krzyży nie zdejmie
Treść
Politycy rządzącej w Bawarii partii CSU ostro skrytykowali wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka uznający obecność krzyża w szkole publicznej za naruszenie demokracji i jednocześnie zapowiedzieli, że bez względu na ten wyrok krzyże w bawarskich szkołach pozostaną nietknięte. Z kolei Szwajcaria może wykorzystać ten sam wyrok do tego, aby pozbyć się krzyży z tamtejszych szkół.
Minister kultury Bawarii Ludwig Spaenle oraz minister ds. europejskich Emilia Mueller (obydwoje z CSU) zapewnili, że bez względu na wyrok strasburskiego Trybunału krzyże w bawarskich szkołach nadal będą wisiały i nikt ich nie zdejmie. - Będziemy w podobnych przypadkach kierować się własnym prawem w tym zakresie - powiedziała Mueller. Specjalista CSU do spraw rodziny Johannes Singhammer także skrytykował sędziów Trybunału, ponieważ jego zdaniem, sędziowie, wydając tak błędny wyrok, posłużyli się własną wykładnią prawa. - Krzyż jest symbolem ochrony godności wszystkich ludzi - obojętnie jakiego pochodzenia, jakiej płci i jakiego wyznania - przypomniał Singhammer. Ludwig Spaenle jest przekonany, że wyrok Trybunału w Strasburgu nie będzie miał przełożenia na inne kraje, gdyż dotyczy pojedynczego przypadku i nie może być traktowany jako europejski precedens.
Zupełnie odmienną opinię wyraził profesor prawa z Uniwersytetu w Lucernie Alexander Morawa, który jest przekonany, że wyrok ze Strasburga jest w zasadzie wiążący dla wszystkich krajów, które podpisały Europejską Konwencję Praw Człowieka. Dlatego Morawa nie wyklucza, że kwestia krzyży (już wielokrotnie ateistyczne środowiska próbowały pozbyć się krzyży ze szwajcarskich szkół) powróci teraz także do Szwajcarii i w konsekwencji wyroku strasburskiego wszystkie krzyże znikną z tamtejszych szkół.
Wyrok Trybunału Praw Człowieka skrytykował także niemiecki Episkopat (Konferencja Biskupów - Bischofskonferenz). Biskupi nazwali ten wyrok jednostronnym. - Krzyż to nie tylko symbol religijny, ale także znak naszej kultury - powiedział sekretarz Bischofskonferenz Hans Langendoerfer, dodając, że wyrok Trybunału nie powinien mieć żadnego następstwa, jeśli chodzi o sytuację w Niemczech. W związku z ciągle pojawiającymi się wątpliwościami na temat krzyży w miejscach publicznych w Bawarii często przypominane są słowa Papieża Benedykta XVI, który jeszcze jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary 31 grudnia 2003 r. podczas nabożeństwa na zakończenie roku w katedrze w Ratyzbonie powiedział m.in.: "Jeśli chrześcijaństwo zostanie usunięte z życia publicznego, społeczeństwo utraci jedno z istotnych źródeł pokojowego współżycia".
W kwestii umieszczania symboli religijnych w miejscach publicznych Berlin i Szlezwik-Holsztyn stosują metodę "równego traktowania" wszystkich symboli religijnych i po prostu zabraniają wieszania ich w miejscach publicznych i noszenia przez nauczycieli - krzyży także. W większości landów decyzję w tej sprawie podejmują poszczególne urzędy, szkoły, gminy. Ale ogólna tendencja jest taka, aby wprowadzać zakazy noszenia wszystkich symboli religijnych. Jedynie w katolickiej Bawarii obowiązuje przepis o krzyżu w szkołach z 1995 roku, tzw. Kruzifix Urteil, w którym jest mowa o tym, że umieszczanie krzyży w szkołach powszechnych i gimnazjach jest dozwolone, chyba że zgłosi ktoś - jakiś rodzic w przypadku klas uczniów w wieku do 14 lat lub sam uczeń, jeśli ukończył 14 lat - oficjalny sprzeciw. Badenia-Wirtembergia poszła najdalej i w kwietniu 2004 roku wydała prawo, zgodnie z którym zakazane jest noszenie jedynie chusty muzułmańskiej, a noszenie kipy i krzyża - oficjalnie dozwolone. W innych południowych landach takiego konkretnego przepisu jeszcze nie ma, ale możliwe jest prawne usankcjonowanie obecności krzyży w szkołach, gdyż są to regiony z katolickimi tradycjami.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-11-06
Autor: wa