Banki potrzebują środków na rezerwę
Treść
Francja "ma nadzieję", że nowy plan pomocowy dla Grecji zostanie przyjęty na czwartkowym nadzwyczajnym szczycie strefy euro w Brukseli. Pogarsza się za to sytuacja wielu największych europejskich banków. Z analiz J.P. Morgan wynika, że potrzebują one 80 mld euro dokapitalizowania.
- Mamy nadzieję, że plan pomocowy zostanie dopracowany, a deklaracje składane przez Angelę Merkel, która chce, by w czwartek zapadły konkretne decyzje, potwierdzają, że prace idą w dobrym kierunku - stwierdziła Valérie Pécresse, minister ds. budżetu, finansów publicznych i reformy państwa. Podkreśliła, że Paryż popiera przyjęcie nowego planu pomocy Atenom, dodając, że do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia udziału w nim sektora prywatnego. Jej zdaniem trzeba wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności, tak aby plan nie zmniejszył swojej atrakcyjności dla inwestorów. - Jest to równanie skomplikowane, ale ufamy szefom państw strefy euro, że znajdą rozwiązanie. Od początku kryzysu, za każdym razem gdy Europa była stawiana pod murem, potrafiła sama znaleźć rozwiązania, a przez to środki, by być solidarna - zapewniała Pécresse.
Tymczasem z analiz domu brokerskiego J.P. Morgan Cazenove wynika, że pogarsza się sytuacja wielu największych banków europejskich. Według ich wyliczeń banki potrzebują dokapitalizowania w wysokości 80 mld euro. Raport mówi też, że blisko 20 z nich, aby posiadać obowiązkową 7-procentową rezerwę, musi mieć napływ nowych pieniędzy. Wśród nich wymienia banki francuskie, takie jak: Société Générale, BNP Paribas i Credit Agricole, które potrzebują 20 mld euro. Dofinansowania wymagają również banki angielskie - 25 mld euro, i niemieckie - 14 mld euro. W raporcie pojawiają się z nazwy także - włoski UniCredit, szwajcarski Crédit Suisse i hiszpański Santander.
Franciszek L. Ćwik, Caen
Nasz Dziennik 2011-07-19
Autor: jc