Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Banderowskie symbole na Stadionie Narodowym

Treść

W miniony weekend na Stadionie Narodowym odbył się koncert białoruskiego rapera. Uczestniczący w wydarzeniu młodzi Ukraińcy propagowali symbole ukraińskich nacjonalistów – sprawców ludobójstwa wołyńskiego. Doszło także do szarpaniny z ochroną.

Sobota, koncert na Stadionie Narodowym w Warszawie. Na scenie białoruski raper. Na widowni tysiące fanów z Ukrainy. W pewnym momencie młodzi Ukraińcy przeskakują przez barierki na płytę stadionu. Dochodzi do szarpaniny z ochroną, Ukraińcy tworzą niebezpieczne sytuacje i propagują symbole OUN-UPA – ukraińskich nacjonalistycznych grup odpowiedzialnych za zamordowanie co najmniej stu tysięcy Polaków w czasie rzezi wołyńskiej. To sytuacja nie do zaakceptowania.

Odpowiedzialni za propagowanie banderowskich symboli powinni być ścigani – powiedział zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, dr hab. Karol Polejowski.

– Polska konstytucja jasno i wyraźnie mówi, że (…) odwoływanie się do ideologii totalitarnej, ludobójczej, zbrodniczej, jest w Polsce zakazane – podkreślił dr hab. Karol Polejowski.

Policja zatrzymała 109 osób i wystawiła prawie 50 mandatów – poinformował rzecznik Komendy Stołecznej Policji, mł. insp. Robert Szumiata.

– 72 osoby do przestępstw i 36 osób do wykroczeń – zaznaczył rzecznik KSP.

Sprawa propagowania banderowskich symboli została skierowana do prokuratury.

– Toczą się też postępowania, jeżeli chodzi o trzy symbole, trzy flagi noszące znamiona totalitarne, bo tak należy powiedzieć – poinformował minister spraw wewnętrznych i administracji, Marcin Kierwiński.

Szef MSWiA sugeruje możliwe deportacje.

– Jeżeli były to osoby, które łamały prawo w ten sposób, że nie dają żadnej rękojmi niełamania tego prawa na terytorium Polski, z całą pewnością wdrożymy także procedury odesłania tych osób do kraju, z którego przybyły – zapowiedział minister.

Wicepremier, prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, przypomniał, że Ukraińcy są w naszym kraju gośćmi i powinni szanować nasze zasady.

– Oczekujemy przestrzegania polskiego prawa, polskich zwyczajów i obyczajów. Goście są zobowiązani do tego, żeby w domu gospodarza zachowywać się przyzwoicie – podkreślał szef Ludowców.

Głosy oburzenia płyną także z Lewicy.

– Takie rzeczy są niedopuszczalne. Powinna być szybka interwencja państwa polskiego i powinny być wyciągnięte konsekwencje w stosunku do tych osób, które takie symbole szerzą – mówił poseł Arkadiusz Sikora z Lewicy.

Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, Mariusz Błaszczak, przypomniał, że w Sejmie wciąż znajduje się projekt ustawy złożony przez PiS, zrównujący banderyzm z nazizmem i komunizmem, a tym samym zabraniający stosowania tych symboli.

– Domagamy się tego, żeby ten projekt został przyjęty jako obowiązujące prawo w Polsce, a po drugie ci ludzie, którzy tak się zachowywali, powinni być deportowani z Polski natychmiast na front – zaznaczył poseł PiS.

Problem jest szerszy – wskazał wicemarszałek Sejmu z Konfederacji, Krzysztof Bosak.

– Nasi partnerzy, koledzy z innych partii z Europy Zachodniej ostrzegają nas: jeśli sprowadzasz Afrykę, stajesz się Afryką. Podobnie, jeśli sprowadzasz Wschód, stajesz się Wschodem – stwierdził polityk.

Wydarzenia ze Stadionu Narodowego pokazują, że przez ostatnie lata państwo nie edukowało skutecznie ludności z Ukrainy – wskazał historyk Piotr Sutowicz.

– Albo ktoś celowo prowokuje, albo nie rozumie, jak bardzo bolesnymi dla narodu polskiego są te symbole, a tym bardziej ich używanie w przestrzeni publicznej – zwrócił uwagę Piotr Sutowicz.

Na takie zachowanie nie można przymykać oczu – zaznaczył dr Bartosz Czajka, historyk.

– Przymykanie oczu na takie ekscesy, takie incydenty, zarówno jeśli chodzi o propagowanie banderyzmu, jak i inne zachowania aspołeczne, będzie ten problem jedynie nasilać – zwrócił uwagę ekspert.

Kilka dni temu ktoś zdewastował w Domostawie pomnik upamiętniający ofiary rzezi wołyńskiej. Namalowano na nim czerwono-czarne barwy ukraińskiej nacjonalistycznej flagi i napis: „Sława UPA”.

Na te tematy wypowiedział się w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja dr Krzysztof Kawęcki, politolog i historyk. [słuchaj][czytaj]

TV Trwam News


źródło: radiomaryja.pl, 11 sierpnia 2025

Autor: dj