Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Badać, nie eliminować

Treść

Dylemat moralny związany z badaniami prenatalnymi zależy od nastawienia rodziców. Jeżeli chcą oni dowiedzieć się o potencjalnej chorobie swojego dziecka, żeby mu pomoc i badanie jest dlań bezpieczne - to wtedy jest to dobre i moralnie usprawiedliwione - tłumaczy dr Helen Watt, dyrektor The Linacre Centre. Jutro w Warszawie zakończy się międzynarodowa konferencja "O poszanowanie dla macierzyństwa i ludzkiego życia w praktyce położniczo- ginekologicznej".


Niestety, przykład Wielkiej Brytanii pokazuje, że jest inaczej. Kiedy rodzice dowiadują się, że ich jeszcze nienarodzone dziecko jest chore, wtedy decydują się na aborcję. Dziewięć na dziesięć kobiet noszących dziecko z zespołem Downa decyduje się na jego zabicie. Przerażające jest to, że w tym kraju aborcja ze względów medycznych jest dopuszczalna nawet do ostatniego miesiąca ciąży. Być może sposobem na zmianę tej śmiercionośnej mentalności jest ukazywanie wartości życia osób niepełnosprawnych - dodaje dr Watt.
Świadomość kobiet, odwaga lekarzy i ich poświęcenie dla zawodu powinny być priorytetami w świecie medycyny. Wiedza lekarzy, ich wrażliwość, empatia względem pacjentek, a także zaufanie i świadomość matek idą w parze i tylko w taki sposób można stworzyć w Polsce przyjazną atmosferę w zakresie ginekologii i położnictwa - twierdzili uczestnicy konferencji. Dużo miejsca w trakcie wczorajszej dyskusji paneliści poświęcili coraz częściej stosowanemu w procedurach lekarskich cięciu cesarskiemu.
- Cięcie cesarskie to duża operacja brzuszna i wiążą się z nią powikłania chirurgiczne i ogólnomedyczne. Ponad połowa zgonów matek w Polsce dotyczy kobiet rozwiązanych drogą cięcia cesarskiego - mówi prof. Ryszard Poręba ze Śląskiej Akademii Medycznej.
Co powoduje, że cięcie cesarskie cieszy się wśród kobiet tak dużym powodzeniem? Matki boją się wysiłku porodu. Może to być także przejawem wygody związanej np. z możliwością wyboru dnia przeprowadzenia zabiegu. Mimo tych obaw lekarze ginekolodzy zachęcają do porodów naturalnych. - Powinny być rozpowszechniane szkoły rodzenia, rozwijana opieka nad kobietą w czasie ciąży, zmiany sposobów prowadzenia porodu. Częstość porodów naturalnych po wcześniejszym cięciu cesarskim wynosi tylko 20-30 proc. - tłumaczy prof. Poręba. Zachodzi więc zależność, jeśli kobieta już raz zdecydowała się na cesarskie cięcie, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że przy następnym dziecku również wybierze taką formę rozwiązania.
W Polsce wyeliminowano problem śmiertelności kobiet podczas porodów lub po. Jak wyjaśnia prof. Oleszczuk, najwięcej kobiet umiera na świecie z powodu krwotoków i zakażeń. - Fenomenem na skalę światową jest to, że w woj. lubelskim zredukowano zgony kobiet z powodu krwotoków do zera. Wskaźnik tego zjawiska np. Londynie wynosi 10, w Polsce tylko 3, to jest wielki sukces. Województwo lubelskie stało się najbezpieczniejszym miejscem dla matek, opieka tam jest wspaniała, i co najważniejsze - nie jest to zasługa posiadanych pieniędzy, bo to województwo do najbogatszych nie należy - stwierdził prof. Oleszczuk.
Izabela Borańska
"Nasz Dziennik" 2007-10-13

Autor: wa