Bacowie do kontroli
Treść
Na terenie powiatu tatrzańskiego rozpoczęła się wizytacja bacówek. Inspekcje, złożone z pracowników sanepidu, służb weterynaryjnych i samorządowych, chcą przekonywać baców do starania się o unijne certyfikaty dla produkowanych przez siebie serów. Na razie zainteresowanie certyfikatami jest niewielkie.
Tatrzańscy górale mogą się starać głównie o unijny certyfikat na swoje oscypki. Ale spośród około setki bacówek, które produkują ten ser, tylko kilka dysponuje takim dokumentem. - Nie wszyscy bacowie są przekonani, że trzeba się starać o certyfikat - mówi Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański. A wydawało się, gdy oscypka rejestrowano w UE, że bacowie będą masowo występować o świadectwa. Bo jeśli ktoś chce sprzedawać oryginalne oscypki, musi mieć świadectwo potwierdzające zgodność technologii wytwarzania sera z metodami produkcji opisanymi w specyfikacji. Oczywiście zanim baca dostanie certyfikat, musi poddać się drobiazgowej kontroli, a takowe są prowadzone także po wydaniu dokumentu, aby nadzorować, czy oscypek jest rzeczywiście wytwarzany zgodnie z opisaną technologią. I dlatego niektórych odstrasza biurokratyczna mitręga i wolą sprzedawać sery bez "świadectw oryginalności". Tym bardziej że konsumenci nie zwracają uwagi na żadne certyfikaty. Bacowie mają z reguły stałych odbiorców i to zarówno, jeśli chodzi o restauracje i bary, jak i indywidualnych konsumentów. Ci zaś, którzy handlują serami, np. na targowiskach, sprzedają je pod innymi nazwami niż "oscypek", ale łudząco podobnymi. W razie kontroli nikt im nie może zarzucić podrabiania produktu.
Żeby jednak ograniczyć obrót "nielegalnymi" serami, starosta tatrzański zapowiedział, że kontroli poddane zostaną także restauracje i sklepy. Jeżeli będą one miały w swojej ofercie oscypki bez certyfikatu, spadną na nie duże kary finansowe. Jeśli akcja okaże się skuteczna, to z pewnością sami handlowcy będą naciskać na baców o występowanie o certyfikaty, gdy ci będą chcieli nadal handlować tymi serami.
Przypomnijmy, że oscypek to produkt regionalny zarejestrowany w UE w 2008 roku. Wyrabiany jest z mleka owczego z domieszką mleka pochodzącego od krowy rasy czerwonej.
KL
Nasz Dziennik 2010-06-24
Autor: jc