Przejdź do treści
Przejdź do stopki

AWACS wylądował

Treść

Samolot systemu AWACS wylądował w czwartek przed południem w bazie lotniczej w Powidzu (woj. wielkopolskie). Prezentacja tam dwóch takich maszyn związana jest z toczącymi się negocjacjami dotyczącymi przystąpienia Polski do NAPMO - organizacji NATO powołanej do kierowania i zarządzania programem wczesnego ostrzegania i naprowadzania.

Na wyposażeniu Powietrznych Sił Wczesnego Ostrzegania znajduje się 17 samolotów E-3A oraz trzy zmodyfikowane samoloty Boeing 707- 320C przeznaczone do treningu i transportu.

"Taki jeden samolot może zastąpić około 300 naziemnych stacji radiolokacyjnych" - powiedział w czwartek dziennikarzom minister obrony narodowej Radosław Sikorski. Zaznaczył, że Polska wchodząc do programu NAPMO będzie musiała zapłacić "niebagatelną" składkę - kilka mln zł w 2006 r. i ok. 60 mln zł w roku następnym.

"Będzie to dla nas korzystne, zarówno pod względem bezpieczeństwa jak i finansowym, bowiem będziemy mogli z iluś przestarzałych stacji zrezygnować, nasze rozeznanie przestrzeni powietrznej będzie lepsze. To co wkładamy jako składkę odzyskamy przez to, że nasz przemysł będzie na rzecz programu produkował" - dodał minister.

Zwrot ok. 30 proc. składki ma nastąpić w formie udziału w offsecie bezpośrednim i kolejnych ok. 70 proc. z tytułu podwykonawstwa niektórych elementów systemu.

Zastępca dowódcy sił powietrznych gen. Lech Majewski powiedział, że od 2007 roku Polska będzie pełnoprawnym członkiem systemu NAPMO. "Będziemy mogli używać samolot AWACS zgodnie z planem, grafikiem. Będzie zaplanowane kiedy będziemy go używać, przynajmniej kilkanaście razy w miesiącu będzie do naszej dyspozycji. Oczywiście będziemy też używać go w sytuacji kryzysowej. Czas reakcji samolotu jest bardzo szybki, w ciągu kilku godzin, bez żadnego problemu może być on w Polsce" - zaznaczył.

Jego zdaniem działanie w ramach systemu NAPMO sprawi, że "nasze niebo będzie bardziej bezpieczne".

Samolot E-3A operując na pułapie ok. 9 km, może obserwować samoloty i śmigłowce poruszające się na małych i dużych wysokościach w promieniu 400-700 km. Zwykły radar naziemny wykryje obiekt latający dopiero wtedy gdy wzniesie się on na wysokość powyżej jednego kilometra. Samolot E-3A obserwuje obszar ponad 312 tys. km kwadratowych, a więc równy powierzchni Polski, zaś cztery samoloty kontrolują przestrzeń całej Europy Środkowej. Charakterystyczną cechą tego samolotu jest potężny radar umieszczony w dysku nad kadłubem - antena ma średnicę 9,1 metra i obraca się o 360 stopni, 6 razy na minutę.
Na świecie jest obecnie 70 samolotów systemu AWACS: NATO - 17, USA - 32 (+ jeden egzemplarz testowy Boeing Company), Wielka Brytania - siedem, Francja - cztery, Arabia Saudyjska - pięć i Japonia - cztery. System AWACS może być wykorzystywany w sytuacjach zagrożenia, wojny lub kryzysu. Od czasu ataków terrorystycznych w USA z 11 września 2001 roku wykorzystuje się je do zabezpieczania wielu wydarzeń; używano ich m.in. podczas pogrzebu Jana Pawła II w Rzymie i majowej pielgrzymki papieża Benedyta XVI do Polski. Korzystano z nich także w czasie igrzysk olimpijskich w Salt Lake City (2002), Atenach (2004) i Turynie (2006) oraz tegorocznych piłkarskich mistrzostw świata w Niemczech.
(PAP)

"Gazeta Prawna" 2006-08-18

Autor: wa