"Ave Maria"
Treść
Tak brzmi tytuł najnowszej płyty znanej krakowskiej śpiewaczki Ewy Warty-Śmietany. Płytę zadedykowano księdzu infułatowi Jerzemu Bryle, duszpasterzowi artystów, wielkiemu ich przyjacielowi i opiekunowi, w 55. rocznicę jego posługi kapłańskiej. Nagrania dokonano w krakowskim kościele Sióstr Norbertanek w kwietniu 2007 roku.
Można powiedzieć, że na tej płycie znalazły się najcenniejsze klejnoty muzyki sakralnej, dla której punktem wyjścia stały się słowa "Ave Maria" ("Zdrowaś Maryjo"), najbardziej znanej modlitwy do Matki Bożej. Mamy tutaj prawdziwy przekrój muzyki sakralnej związanej z kultem Matki Bożej na przestrzeni wieków. Ale nie tylko, gdyż zawartość płyty uzupełnia kilka wzruszających perełek wokalnych: "Panis Angelicus" C. Francka, "Angiol di Pace" Belliniego, "Preghiera" F. Durantego i "Pie Jesu" z "Requiem" A.L. Webera. Wysłuchanie tego albumu stwarza też okazję do kontaktu z popularną i lubianą Toccatą i Fugą d-moll BWV 565 zagraną przez Witolda Zalewskiego w sposób niezwykle barwny, a zarazem poetycki oraz "Arii na strunie G" ze Suity D-dur nr 3 BWV 1068 J.S. Bacha, granej ze skupieniem przez Danutę Śmietanę-Kurasiewicz, której w tle towarzyszą organy.
"Ave Maria" w ujęciu Ewy Warty-Śmietany to nie tylko piękne i swobodne prowadzenie głosu, znakomite wokalizy, ale przede wszystkim dobrze uchwycony nastrój każdej z pieśni. Caccini zachwyca głębią i skupieniem. Doss, Cherubini i Gabunia urzekają klimatem i wyrównanym brzmieniem głosu w wysokim rejestrze. Schubert i Gounod ujmują śpiewnością kantyleny. Warte szczególnej uwagi jest wykonanie "Panis Angelicus" C. Francka, w którym Ewa Warta-Śmietana tworzy znakomity duet z Mariuszem Godlewskim, z którym wspaniale śpiewa także "Ave Maria" Donizettiego. Równie piękny duet tworzy z Alicją Węgorzewską w "Ave Maria" Żukowskiego orz z Magdaleną Pilarz-Bobrowską w "Angiol di Pace" Belliniego i "Pie Jesu" Webera.
Wart podkreślenia jest dobry poziom współbrzmienia głosu i organów pozwalający śpiewaczce na spokojne, w pełni naturalne prowadzenie głosu, co ma decydujące znacznie w budowaniu klimatu całej płyty. Album kończy interesujące wykonanie: Preludium, Fugi i Wariacji h-moll C. Francka.
Adam Czopek
"Nasz Dziennik" 2007-06-02
Autor: wa