Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Atak na turystów

Treść

Pięciu turystów zginęło w ataku, do którego doszło we wtorek nad ranem na północnym wschodzie Etiopii. Ofiary to Niemcy, Węgrzy i Austriak. Uzbrojeni napastnicy ciężko ranili także dwie kolejne osoby, a cztery uprowadzili.

Dramat europejskich turystów rozegrał się w pobliżu wulkanu Erta Ale znajdującego się w rejonie Afar, niedaleko granicy z Erytreą, który stanowi jedną z atrakcji Etiopii. Jak informują tamtejsze władze, w trakcie ataku nieznani napastnicy zabili pięciu turystów, a dwóch innych poważnie ranili. Jednemu udało się uciec i to właśnie on zawiadomił policję. Napastnicy uprowadzili także cztery osoby, w tym dwóch niemieckich turystów, oraz etiopskiego kierowcę i policjanta. Zdaniem rzecznika etiopskiego rządu Bereketa Simona, najprawdopodobniej zostali oni wywiezieni do Erytrei, skąd - jak twierdzi państwowa telewizja etiopska ETV - pochodzą napastnicy. W rozmowie z Agencją Reutera Simon zaznaczył także, iż z informacji etiopskiego wywiadu wynika, że napastnicy "zostali wyszkoleni i uzbrojeni przez rząd Erytrei". Rząd w Asmarze odrzucił jednak te oskarżenia, podkreślając, że są one bezpodstawne. - To żałosne kłamstwo. Erytrea nie ma z tym nic wspólnego - zaznaczył przedstawiciel tego kraju przy Unii Afrykańskiej Girma Asmerom.

Do podobnego ataku doszło w rejonie Afar w 2007 roku, kiedy uprowadzono pięciu europejskich turystów. Porywacze wypuścili ich po otrzymaniu okupu.

MBZ, PAP, REUTERS

Nasz Dziennik Czwartek, 19 stycznia 2012, Nr 15 (4250)

Autor: au