Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Atak na katolicką szkołę

Treść

Dwóch księży oraz kilkoro pracowników katolickiej szkoły w pakistańskim mieście Karaczi zostało dotkliwie pobitych przez 70-osobową grupę uzbrojonych muzułmanów, prawdopodobnie członków lokalnej mafii. Napastnicy zdewastowali również częściowo budynek szkoły i zażądali od dyrekcji przekazania im terenu prawnie należącego do Kościoła.

Wspólnota kościelna w Karaczi zaapelowała o pomoc do władz państwowych po poniedziałkowych zajściach, w wyniku których rannych zostało blisko 10 osób, w tym dwóch księży pracujących w katolickiej szkole im. kard. Cordeiro w Karaczi. Jeden z pracowników świeckich został przewieziony do szpitala. Zdaniem miejscowych katolików, sprawcami napadu byli członkowie mafii, której celem są tereny należące przede wszystkim do Kościoła.
Według relacji okolicznych mieszkańców, 70-osobowa szajka rozpoczęła akcję rabunkową już w niedzielę i przystąpiła do niszczenia budynku szkoły i wytyczania terenu na przyszkolnym boisku.
- Nazajutrz poszliśmy zobaczyć, gdzie naniesiono nielegalne oznaczenia na terenie boiska, i wtedy zjawiła się przy nas grupa ok. 70 osób. Nakazano nam opuścić teren i zniszczono nawet samochód kapłana, który posiada dokumenty dotyczące własności ziemi - powiedział poszkodowany w napadzie ks. Pervez Khalid z parafii Dobrego Pasterza w Karaczi. Jak się okazuje, teren, na którym mieszczą się budynek szkoły oraz boisko, został zakupiony przez Kościół już 24 lata temu. Shahbaz Khan, dyrektor szkoły cytowany przez portal Ucanews.com, zwraca uwagę, że pół roku temu pewne środowiska zainteresowały się ziemią, na której wybudowano szkołę, i ni stąd, ni zowąd zaczęły podważać kościelne prawo własności do tego terenu. Do księży docierają anonimowe pogróżki. Jak podkreśla Khan, policja obiecała zapewnić szkole ochronę, jednak na razie są to tylko gwarancje ustne. Placówka w dalszym ciągu pozostaje zamknięta, gdyż nie można wykluczyć ryzyka ponownej napaści i tym samym narazić uczniów i nauczycieli na niebezpieczeństwo. - Nie możemy ponownie otworzyć szkoły jedynie na podstawie ustnych zapewnień, szczególnie po tym, co stało się w poniedziałek - stwierdza dyrektor. Krótko po poniedziałkowych wydarzeniach księża oraz przedstawiciele komisji Iustitia et Pax spotkali się z władzami miasta, później także zwrócili się z prośbą o wsparcie do lokalnych polityków oraz szefów rządu. - Chcemy pokoju i jesteśmy głęboko zasmuceni próbami zamachów na szkołę. Nie będziemy w stanie zaoferować przyszłości uczniom, jeśli zostanie nam ona odebrana - ubolewa ks. Khalid.

Anna Bałaban


Nasz Dziennik Piątek, 20 kwietnia 2012, Nr 93 (4328)

Autor: au