Atak na kapłanów w Wietnamie
Treść
Dwóch kapłanów w stanie krytycznym trafiło do szpitala po niedzielnych pokojowych protestach, w czasie których pół miliona katolików w kilku wietnamskich miastach wyraziło swój sprzeciw wobec prześladowań Kościoła w tym kraju. W poniedziałkowy wieczór tysiące wiernych w Ho Chi Minh i Hanoi oraz innych miastach znów wyszły na ulice, biorąc udział w pokojowej modlitewnej manifestacji, w czasie której apelowały do rządu o szacunek dla wolności religijnej.
Jak poinformowała wczoraj agencja AsiaNews, po brutalnym pobiciu ks. Paul Nguyen Dinh Phu i ks. Peter Nguyen The Binh są w stanie krytycznym. Pierwszy z nich w czasie niedzielnej manifestacji próbował interweniować, gdy policjanci zaczęli brutalnie bić trzy spośród protestujących kobiet. Policjanci, gdy zobaczyli, że jest księdzem, cały atak skierowali na niego. Kapłan ma urazy głowy i połamane żebra. Natomiast ks. Peter Nguyen The Binh, gdy tylko dowiedział się o pobiciu ks. Paula Nguyena Dinh Phu, wystosował protest do miejscowych władz i udał się do szpitala, by odwiedzić rannego. Na miejscu został otoczony przez grupę mężczyzn, bardzo brutalnie pobity i wyrzucony z drugiego piętra budynku. Obecnie jest w stanie śpiączki. Po niedzielnych protestach siedmiu wiernych zostało aresztowanych.
Oświadczenie w tej sprawie wydała kuria diecezjalna w Vinh, potępiając atak policjantów i bandytów działających na ich zlecenie skierowany przeciwko księżom. W oświadczeniu kuria sprzeciwia się także atakom policji i bandytów na każdego, kto ma odwagę nosić katolicki symbol religijny. Jako przykład podaje pobicie kobiety Nguyen Thi i jej 9-letniego dziecka.
Informacje o brutalnym ataku na kapłanów szybko rozeszły się po diecezjach Wietnamu. W redemptorystowskiej parafii w Ho Chi Minh w poniedziałek wieczorem zorganizowano czuwanie modlitewne. Ponad 2 tysiące obecnych tam wiernych skierowało prośbę do wietnamskiego rządu o natychmiastowe zaprzestanie prześladowań Kościoła. Podobne czuwanie zorganizowali ojcowie redemptoryści z parafii Thai Ha w Hanoi, gdzie zgromadziły się tysiące katolików. Wyszli oni w pokojowej manifestacji na ulicę, modlili się na Różańcu i prosili władze o uwolnienie aresztowanych przez tygodniem wiernych z parafii Tam Toa, którzy sprzeciwili się utworzeniu w ich kościele ośrodka kulturalnego.
Maria Popielewicz
"Nasz Dziennik" 2009-07-29
Autor: wa