Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ashton: Ja jako kobieta

Treść

Nowa wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Catherine Ashton odpowiadała wczoraj w Parlamencie Europejskim na pytania europosłów. Przesłuchanie potwierdziło wcześniejsze obawy, że brakuje jej kwalifikacji i doświadczenia.

Posłowie Parlamentu Europejskiego zadali serię pytań Catherine Ashton, nowo mianowanej wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej. Była przewodnicząca brytyjskiej Izby Lordów, a obecnie wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa oznajmiła, iż jest dumna z tego, że została wyznaczona na to stanowisko jako kobieta. Przed Ashton stoi wielkie zadanie, a wręcz - jak to określił poseł Elmar Brok, członek Grupy Europejskiej Partii Ludowej - herkulesowe zadanie.
- 27 rządów zaprosiło mnie do objęcia tego stanowiska. Szanuję ten Parlament. Mam odpowiednie umiejętności do objęcia stanowiska wysokiego przedstawiciela - odpowiedziała Ashton na pytanie jednego z europosłów dotyczące jej kwalifikacji. Dodała, że nie ma sprecyzowanych poglądów na każdy temat, a wybór budynku Komisji Europejskiej w Brukseli na siedzibę swojego biura uzasadniła dostępem do darmowej kawy. Pytana o wpływ wysokiego przedstawiciela na politykę zagraniczną UE podkreśliła, że jej stanowisko oparte będzie na polityce dialogu z Parlamentem Europejskim, jak również oświadczyła, że nie zamierza sterować komisarzami. Na temat polityki UE wobec Rosji i Gruzji Catherine Ashton nie miała nic do powiedzenia. Zapewniła jedynie Parlament, iż wypracuje w tej kwestii odpowiednie stanowisko. Bardziej konkretnych odpowiedzi brytyjska laburzystka udzieliła na pytania dotyczące stosunków transatlantyckich. Poparła nałożenie sankcji na Iran, o ile ten kraj nie zrezygnuje z realizacji programu nuklearnego, solidaryzując się w tej kwestii z polityką prezydenta USA Baracka Obamy.
Drugie przesłuchanie Ashton i reszty komisarzy zaplanowano na styczeń.
Dawid Nahajowski, Bruksela
"Nasz Dziennik" 2009-12-03

Autor: wa