Przejdź do treści
Przejdź do stopki

ARP: resort faworyzuje Francuzów

Treść

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło przetarg na dostawy dla służby zdrowia 23 helikopterów medycznych i jednego symulatora lotów do szkolenia pilotów. Kontrakt wart jest pół miliarda złotych, środki będą pochodzić z budżetu państwa. Agencja Rozwoju Przemysłu twierdzi, iż warunki przetargu są tak skonstruowane, że nie wszystkie startujące firmy mają równe szanse na zdobycie kontraktu.
Resort zdrowia chce wymienić sprzęt, dotychczasowy służy już ponad 25 lat. Termin składania wniosków o dopuszczenie do przetargu minął 16 października br. Wnioski do udziału w przetargu zgłosiły trzy firmy: PZL Świdnik, włoska Agusta i francuski Eurocopter.
Agencja Rozwoju Przemysłu utrzymuje, że warunki przetargu zostały tak przygotowane, że z góry wykluczają z dalszego uczestnictwa w nim dwie firmy: PZL Świdnik i Agustę. Chodzi o to, że helikopter produkowany w Świdniku pod marką Agusty (firmy te kooperują ze sobą) jest - jak powiedziano nam w ARP - o 3,5 cm za długi w stosunku do wymagań postawionych przez resort zdrowia.
Zdaniem Agencji, przetarg jest organizowany po to, aby w procedurze konkurencyjnej wybrać najlepszą ofertę, ale w tym konkretnym przypadku stworzono tak szczegółowe warunki, że można na ich podstawie stwierdzić, o który konkretnie model śmigłowca chodzi. Przy obecnych wymaganiach przetargu wybrany zostałby śmigłowiec Eurocoptera.

Dialog konkurencyjny
Ministerstwo Zdrowia odpiera jednak zarzuty. - Postępowanie jest prowadzone w trybie dialogu konkurencyjnego. Na aktualnym etapie postępowania nie powstała jeszcze Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia. Dokument ten powstanie po zakończeniu dialogu (negocjacji) ze wszystkimi zainteresowanymi wykonawcami i dopiero wtedy w specyfikacji określone będą m.in. techniczne parametry graniczne oraz techniczne parametry oceniane. Wówczas zostaną przesądzone ostateczne warunki postępowania dotyczące przedmiotu zamówienia - poinformowała nas zastępująca dyrektora Biura Prasy i Promocji Ministerstwa Zdrowia Danuta Jastrzębska. I dodała, że nie ma aktualnie sprecyzowanych warunków technicznych, które jako techniczne parametry graniczne będą wymagane od wykonawców pod groźbą odrzucenia oferty. Zdaniem Jastrzębskiej, mówienie o dyskryminacji któregokolwiek potencjalnego wykonawcy na obecnym etapie postępowania jest nieuprawnione.
Zarówno Agusta, jak i PZL Świdnik złożyły odwołanie, jednak ich protesty nie zostały przyjęte ani w pierwszej instancji (w Ministerstwie Zdrowia) ani w drugiej (w Urzędzie Zamówień Publicznych). Sam Urząd nie rozstrzyga protestów ani odwołań, ale w celu ich rozpatrzenia powołuje zespół niezależnych arbitrów. Ten po zbadaniu sprawy odwołania odrzucił, ponieważ nie zgodził się - jak powiedziano nam w ARP - z zarzutami odwołujących się firm, sugerującymi, że wymagania przetargu są zbyt szczegółowe.
Rzecznik prasowy PZL Świdnik Jan Mazur powiedział nam, że wobec takiego rozwoju wydarzeń jego firma będzie w tym przetargu uczestniczyć na takich warunkach, jakie zostały zaproponowane. - Składanie dalszych odwołań w tej sytuacji nie ma już chyba sensu. Być może byłyby jeszcze jakieś możliwości prawnego działania, ale to jest i kosztowne, i niekoniecznie musi zakończyć się sukcesem - tłumaczy Mazur.

Nasz helikopter jest lepszy
Eurocopter to duża europejska firma produkująca śmigłowce, jednak dotychczas nieobecna na polskim rynku. Włosko-brytyjska Agusta natomiast ściśle współpracuje od początku lat 90. z zakładem w Świdniku, gdzie powstała linia do produkcji kadłubów. Świdnik otrzymał także zlecenie od Agusty na zaprojektowanie jednego z jej samolotów. Zdaniem ARP, Eurocopter wytwarza helikoptery z płozami, które są droższe w eksploatacji od kołowych wytwarzanych przez Agustę i Świdnik. Jak poinformowano nas w ARP, umowa między Agustą a Świdnikiem zakłada, że w przypadku zwycięstwa w przetargu polskiej firmy zakład ten zostanie głównym wykonawcą produktu, a Agusta będzie podwykonawcą. Również w przypadku zwycięstwa Agusty w przetargu produkcja śmigłowca w znacznym stopniu - według ARP - umieszczona zostałaby w Świdniku, co wynika z umowy między firmami.
Paweł Tunia

"Nasz Dziennik" 2006-11-03

Autor: wa

Tagi: przetarg na helikopter ministerstwo zdrowia pzl świdnik