Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Argentyna na szóstkę

Treść

Trzy gole Javiera Savioli, długie momenty znakomitej gry, uwieńczonej wygraną aż 6:1 nad Ekwadorem - tak zmagania w Copa America, piłkarskich mistrzostwach Ameryki Południowej, rozpoczęli faworyci, Argentyńczycy. W drugim meczu grupy B emocji było więcej - Urugwaj w dramatycznych okolicznościach zremisował 2:2 z Meksykiem.

Choć w składzie Argentyńczyków zabrakło kilku świetnych graczy z klubów europejskich, zaprezentowali się bardzo dobrze, zgłaszając mocno aspiracje do triumfu w imprezie. Na słowa uznania zasłużył przede wszystkim gwiazdor Barcelony Javier Saviola, który w drugiej połowie w ciągu zaledwie kwadransa zdobył trzy piękne gole. Klasyczny hat trick filigranowego napastnika przesądził o losach meczu, w którym od samego początku przewagę mieli faworyci. Prowadzili już od 5. minuty, gdy Kily Gonzalez bezbłędnie wykorzystał rzut karny. Co prawda w 62. min rywale wyrównali - efektowny strzał Agustina Delgado - ale finisz Argentyńczyków był kapitalny.
Wielkie emocje towarzyszyły natomiast potyczce Urugwaju z Meksykiem. Urugwajczycy prowadzili od 43. min po golu Carlosa Buenosa, ale już w 46. min był remis (Ricardo Osorio). Gdy w 69. min Pavel Pardo zdobył drugą bramkę dla Meksyku, a 10 min później z boiska wyleciał Richard Morales (wszedł na nie 120 sekund wcześniej...), wydawało się, że faworyci zwyciężą. Nic z tego. Na minutę przed końcem meczu Paolo Montero efektowną główką doprowadził do wyrównania.
Pisk
Nasz Dziennik 9-07-2004

Autor: DW