Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Aresztować Kaddafiego!

Treść

Międzynarodowy Trybunał Karny wydał wczoraj nakaz aresztowania przywódcy Libii Muammara Kaddafiego, jego syna Saifa al-Islama oraz szefa wywiadu Abdullaha al-Senussiego. Są oni podejrzewani o popełnienie w swym kraju zbrodni przeciwko ludzkości. Jak stwierdziła pochodząca z Botswany sędzia Sanji Mmasenono Monageng: "Kaddafi ma absolutną, ostateczną i niekwestionowaną kontrolę nad libijskim aparatem państwowym i siłami bezpieczeństwa", dlatego ponosi odpowiedzialność za wszelkie naruszenia praw człowieka w Libii.
Z wnioskiem o wydanie nakazu aresztowania zwrócił się miesiąc temu prokurator Trybunału Luis Moreno-Ocampo. Zarzuca Kaddafiemu zaplanowane zabijanie uczestników antyrządowych protestów w swoim kraju. Według niego, libijski prezydent opracował plan tłumienia protestów z użyciem "skrajnej przemocy ze skutkiem śmiertelnym", a wraz z synem i szefem wywiadu realizował politykę "powszechnych i systematycznych ataków" przeciwko cywilom. Od wybuchu w połowie lutego rewolty w Libii zginęły, według prokuratora MTK, tysiące ludzi, zaś według danych ONZ około 750 tysięcy osób uciekło przed przemocą ze swoich miejsc zamieszkania.
Sędzia Sanji Mmasenono Monageng, przychylając się do wniosku oskarżenia, przyznała, że Kaddafi i jego syn "opracowali i zaaranżowali plan powstrzymywania i tłumienia za wszelką cenę obywatelskich demonstracji" przeciwko reżimowi, zaś Senussi wykorzystał swoje stanowisko służbowe, by wydawać rozkazy atakowania uczestników protestów. Oficjalnie libijskie władze zaprzeczają oskarżeniom.
Prokuratorzy Trybunału twierdzą, że są w stanie wykazać, iż oskarżeni popełnili zbrodnie opisane w konwencjach o łamaniu praw człowieka, które podlegają jurysdykcji MTK. Wykonanie nakazu aresztowania może okazać się trudne. Libia nie jest państwem-sygnatariuszem Statutu Rzymskiego z 1998 roku, na mocy którego powstał Międzynarodowy Trybunał Karny. Niemniej, według Moreno-Ocampo, władze libijskie mają obowiązek współpracy z nim, ponieważ ich państwo jest członkiem ONZ. Bardziej realistyczne jest jednak poleganie na siłach międzynarodowej koalicji prowadzącej obecnie w Libii operację wojskową. W przypadku zwycięstwa i zatrzymania dyktatora i jego bliskich prawdopodobnie żołnierze sił międzynarodowych przekażą oskarżonych MTK. Trybunał nie dysponuje własną policją, lecz polega na krajach, które uznają jego jurysdykcję. Ale na razie siły NATO wykonują tylko operacje powietrzne, nie są więc w stanie dosięgnąć Muammara Kaddafiego ani jego syna i szefa wywiadu. Czy jednak decyzja Międzynarodowego Trybunału Karnego nie będzie pretekstem do wysłania do Libii sił lądowych? Na razie większość krajów NATO jest przeciwna lądowej interwencji, trudno też oczekiwać zgody na taki krok ze strony Rady Bezpieczeństwa ONZ, gdzie weto otwarcie zapowiadają Rosja i Chiny. Oba kraje twierdzą, że siły natowskie i tak przekroczyły mandat nadany im przez RB do akcji powietrznych.
Jest to drugi przypadek wydania przez haski trybunał nakazu aresztowania wobec urzędującego prezydenta państwa. Pierwszy dotyczył prezydenta Sudanu Omara el-Baszira w związku z ludobójstwem w Darfurze. List gończy MTK z marca 2009 roku nie został jednak do tej pory zrealizowany i el-Baszir nadal sprawuje swój urząd. Czy tak samo będzie w przypadku Kaddafiego?
Piotr Falkowski
Nasz Dziennik 2011-06-28

Autor: jc