Archiwum "Solidarności Walczącej" w AAN
Treść
Archiwum Akt Nowych wzbogaciło się o unikatowe dokumenty, taśmy i fotografie z odnalezionego Archiwum Kontrwywiadu "Solidarności Walczącej" z lat 1982-1989. Uroczystego aktu przekazania dokumentów Kontrwywiadu "SW" dokonał założyciel tej niepodległościowej organizacji Kornel Morawiecki. Dyrektor Archiwum Akt Nowych Tadeusz Krawczak, dziękując za przekazane dokumenty, zauważył, że w dotychczasowych opracowaniach najnowszej historii nie było granicy między opozycją demokratyczną a niepodległościową, która "pojawiła się wraz z założeniem 'Solidarności Walczącej' w 1982 r., odwołującej się do tradycji Armii Krajowej". Wyraził on jednocześnie żal z powodu dotychczasowej, prowadzonej przez państwo, polityki odznaczeń. - Czuję wstyd, że środowisko "SW" nie zostało do tej pory odpowiednio uhonorowane - powiedział, zwracając się do obecnych na sali w AAN działaczy "SW": Kornela Morawieckiego, Hanny Łukowskiej oraz Andrzeja Kołodzieja. Kornel Morawiecki zwrócił m.in. uwagę, że część materiałów została niestety zniszczona bezpowrotnie w trakcie podziemnej walki Kontrwywiadu "SW" ze Służbami Bezpieczeństwa. Morawiecki wymienił też sukcesy "SW" w walce z komunistami, do których zaliczył m.in. rozeznanie agenta SB w jej szeregach, "Diodora" Eugeniusza Jaroszewskiego. - Udawaliśmy, że traktujemy go jak konspiratora, ale wiedzieliśmy, że pracował dla drugiej strony - oznajmił. Morawiecki złożył także hołd wszystkim towarzyszom walki z "SW", także tym, którzy już nie żyją. Piotr Serwadczak, historyk badający dzieje tej organizacji, do największych sukcesów Kontrwywiadu "SW" zaliczył natomiast złamanie szyfru stosowanego przez funkcjonariuszy wydziału B Służby Bezpieczeństwa. - Szyfr ten nazywał się FOSA, a wydział B zajmował się wprost inwigilacją obcokrajowców, np. pracowników ambasad - podkreślił Serwadczak. Jak dodał, był on dlatego trudny do złamania, nawet dla cudzoziemców posługujących się biegle polszczyzną, gdyż stosowano w nim wiele rusycyzmów i wyrażeń slangowych, z których zrozumieniem nie mieli natomiast problemu działacze "SW". Archiwum po 1989 r. było przechowywane poza Wrocławiem. Przekazanie dokumentów Kontrwywiadu "Solidarności Walczącej" było możliwe po tym, gdy archiwum zostało ujawnione w listopadzie 2006 r., w rok po śmierci Jana Pawłowskiego, szefa Kontrwywiadu "SW". Badania Kontrwywiadu "SW" rozpoczęte dzięki odkryciu dokumentacji pozwoliły ujawnić i udokumentować jedno z największych tajemnic podziemia lat 80. - wykorzystania systemów łączności satelitarnej przez struktury podziemia do budowy konspiracyjnych sieci łączności radiowych. Jacek Dytkowski "Nasz Dziennik" 2008-09-18
Autor: wa