Arafat w ciężkim stanie
Treść
Stan zdrowia przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata jest na tyle poważny, że lekarze obawiają się nawet zgonu - poinformowały francuskie media, powołując się na źródła w szpitalu w Paryżu, gdzie przebywa palestyński przywódca. Wczoraj nadchodziły sprzeczne dane na ten temat. Nad stanem zdrowia Arafata obradowali przedstawiciele izraelskich resortów siłowych. Przywódca palestyński Jaser Arafat zapadł w śpiączkę i jego stan "jest coraz gorszy" - poinformowała wczoraj AFP, powołując się na źródło szpitalne. Arafat od tygodnia przebywa w podparyskim szpitalu Clamart. W środę wieczorem został przeniesiony na oddział intensywnej opieki medycznej.
Jeszcze wczoraj rano przedstawiciele władz palestyńskich zaprzeczali informacjom, że Arafat jest w stanie śpiączki. Pogorszenie jego stanu zdrowia stało się tematem gorączkowych spekulacji w stolicach Bliskiego Wschodu. Z tego powodu na specjalnym posiedzeniu zebrał się rząd Autonomii Palestyńskiej w Ramallah. Palestyńskie źródła oskarżają Izrael o umyślne nagłaśnianie sprawy złego stanu zdrowia Arafata i rozpowszechnianie nieprawdziwych pogłosek.
Sprawą zajęli się wczoraj także przedstawiciele izraelskich resortów siłowych. Izraelscy politycy, w tym minister obrony i szef armii, omawiali ewentualne skutki pogorszenia stanu zdrowia, a nawet śmierci Arafata dla sytuacji w regionie. Celem dyskusji miało być przygotowanie przez Izrael konkretnych planów działania, w tym reakcji na możliwe palestyńskie wystąpienia, a także - w razie śmierci palestyńskiego przywódcy - próby pochowania go w Jerozolimie. Izrael zapowiedział już, że kategorycznie nie dopuści do tego, by ciało Arafata spoczęło w tym mieście.
JS, PAP, Reuters
"Nasz Dziennik" 05-11-2004
Autor: Katka