Apostoł trędowatych
Treść
W najbliższą niedzielę Ojciec Święty dokona kanonizacji o. Damiana de Veustera, belgijskiego zakonnika ze Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi. Postać i posługa znanego na całym świecie apostoła trędowatych na Hawajach była tematem konferencji prasowej, która odbyła się wczoraj w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.
Sylwetkę bł. Damiana de Veustera (1840-1889) przybliżył podczas spotkania o. Zdzisław Świniarski SSCC, zwracając uwagę na niezwykły charyzmat nowego świętego, którego doskonała umiejętność połączenia ewangelizacji z heroicznym poświęceniem wobec ludzi odrzuconych może być szczególnym wzorem.
"Przykład bł. Damiana z Molokai, jego bezgraniczne poświęcenie dla bliźnich, przypieczętowane ofiarą z własnego życia, wierność swemu zakonnemu i kapłańskiemu powołaniu aż do śmierci każą nam postawić sobie pytania o osobistą wierność Bogu i otrzymanemu powołaniu" - napisał o. Andrzej Łukawski, przełożony Polskiej Prowincji Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi, w liście z okazji kanonizacji belgijskiego zakonnika. Nieprzypadkowo więc na wczorajszej konferencji poruszono również temat misji Kościoła katolickiego pośród "współczesnych trędowatych", głównie ofiar narkotyków i wirusa HIV. Zajmująca się od 10 lat terapią osób uzależnionych siostra Joanna Glapka ze Zgromadzenia Sióstr Sacré-Coeur wskazała często mało dostrzegany obszar zadań w tym zakresie. Założycielka powstałej w 2006 roku Fundacji "Pasja Życia", zajmującej się profilaktyką uzależnień i promocją zdrowego stylu życia, zwróciła też uwagę na rolę, jaką w tym procesie odgrywają zasady Ewangelii.
Z kolei o działalności Kościoła katolickiego w obszarze profilaktyki i resocjalizacji uzależnień mówił dr Tomasz Górecki. Członek zarządu Fundacji "Pasja Życia" wskazał przy okazji, że posługa, którą bez wątpienia można wpisać w obszar działalności charytatywnej Kościoła katolickiego, stanowi przez to część jego misji. Jej wzorowym przykładem jest właśnie o. Damian de Veuster, który w najbliższą niedzielę zaliczony zostanie w poczet świętych.
SK
"Nasz Dziennik" 2009-10-06
Autor: wa