Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Apoftegmaty Ojców Pustyni o pokusie i grzechu

Treść

Mamy nadzieję, że „słowa” ojców sprzed wieków nie będą jedynie „odgrzebaną starzyzną”, lecz przeciwnie, mimo wieków dzielących ich od nas, przemówią z zadziwiającą aktualnością i świeżością, wypływającą z autentycznego życia z Bogiem i z drugim człowiekiem – w miłości. Jak mawiał jeden z ojców do swych uczniów: „Lepszy jest ten, kto żyje pośród tysiąca w miłości, niż żyjący samotnie z nienawiścią w miejscach ukrytych i jaskiniach”.

Starzec rzekł: „Proś Boga, by dał ci skruchę serca i pokorę. Pamiętaj zawsze o swych grzechach, a nie osądzaj innych. Bądź uległy wszystkim, nie przyjaźnij się z kobietą ani z chłopcem, ni też z heretykami. Nie ufaj sobie, panuj nad swym językiem i poskramiaj swój brzuch, powstrzymuj się od wina. Jeśli ktoś rozmawia z tobą o jakiejś sprawie, nie sprzeczaj się z nim. Jeśli dobrze mówi, zgódź się. Jeśli źle, powiedz mu: «świadom jesteś tego, co powiedziałeś» i nie kłóć się z nim o to, co powiedział. Wtedy zaznasz pokoju ducha” / 2 Apo I, 23(523) /

Abba Pojmen powiedział, że początkiem każdego zła jest brak skupienia. Mówił także, że dobrze jest uciekać od spraw cielesnych. Jeśli bowiem człowiek nie ucieka od pokus cielesnych, podobny jest do tego, kto stoi nad bardzo głębokim jeziorem. Nieprzyjaciel jego, ilekroć tylko zechce, może go zepchnąć w odmęty. Jeśli zaś będzie się trzymał z daleka od spraw cielesnych, to stanie się podobny do człowieka trzymającego się z dala od otchłani. I jeśli nawet nieprzyjaciel ciągnąłby go, aby go strącić w dół, w czasie gwałtownej szamotaniny Bóg przyjdzie mu z pomocą / 2 Apo II, 12 /

Abba Jan Karzeł powiedział: „Jeśli jakiś król chce zdobyć wrogie miasto, najpierw odcina dopływ wody i żywności dla tych, którzy są w mieście, a wtedy oni zagrożeni głodem poddają się. Tak jest i z namiętnościami ciała. Jeśli człowiek żyje w postach i głodzie, słabną nieprzyjaciele, którzy niepokoją jego duszę” / 2 Apo IV, 19 /

Abba Geroncjusz z Petry powiedział: „Wielu z tych, którzy doznają pokus do cielesnych rozkoszy, nie grzeszy wprawdzie ciałem, lecz dopuszcza się nieczystości w myśli i zachowując dziewictwo cielesne, traci czystość duszy. Trzeba zatem, najmilsi, czynić, co napisano: Niech każdy pilnie strzeże swego serca ” / 2 Apo V, 2 /

Pewnego razu do abba Pojmena przybył brat i spytał: „Co mam czynić, ojcze? Dręczą mnie pokusy nieczyste. Byłem u abba Ibistiona i poradził mi: «Nie powinieneś pozwalać, by one długo pozostawały przy tobie»”. Abba Pojmen odrzekł: „Czyny abba Ibistiona są w niebie z aniołami i nie rozumie on tego, co jest wokół niego. Ja zaś i ty żyjemy w świecie nieczystości. Lecz jeśli mnich będzie panował nad brzuchem, językiem i pozostanie w samotności, niech ufa, iż nie zginie” / 2 Apo V, 10 /

Jakiś brat zapytał pewnego starca: „Cóż mam czynić. Myśl moja zawsze uwikłana jest w rzeczy nieczyste, nie mam ani godziny spokoju i dręczę się duchowo z tego powodu”. Ten odrzekł: „Kiedy czujesz, że demony sieją złe myśli w twym sercu, nie zajmuj się tym, bo poddawanie myśli, to zajęcie demonów. Nie zaniedbują one tego, lecz jednak nie zmuszają nikogo. Od ciebie bowiem zależy, czy podejmiesz te myśli, czy nie”. Brat odpowiadając rzekł do starca: „Co mam czynić, bo słaby jestem i namiętność ta jest silniejsza ode mnie”. Ten odrzekł mu na to: „Rozważ to sobie. Wiem bowiem, co zrobili Madianici. Wystroili swe córki i ukazali je Izraelitom. Nie zmuszali jednak nikogo, by z nimi się łączył. Ci, którzy chcieli tego, sami przybyli do nich. Inni natomiast oburzeni grozili im, a kiedy pierwsi odważyli się na przestępstwo, zemścili się na nich za grzech nieczysty (por. Lb 25,1–8). Tak należy postępować przy grzechu nieczystym. Kiedy zaczynają się odzywać w twym sercu, nie wdawaj się z nimi w dyskusję, lecz wstań, módl się i czyń pokutę mówiąc: «Synu Boży, zmiłuj się nade mną»”. Brat odrzekł starcowi: „Ja rozmyślam, lecz w mym sercu nie rodzi się skrucha, gdyż nie rozumiem znaczenia słowa”. Ten odpowiedział: „Mimo to rozmyślaj. Słyszałem bowiem, jak abba Pojmen, a także inni ojcowie powtarzali tę myśl: «Choćby czarnoksiężnik nie znał mocy słów, które wymawia, to wąż słyszy i zna moc tego, co jest śpiewane, staje się posłuszny psalmiście i pokornieje». Podobnie i my, choćbyśmy nie znali mocy słów, które wypowiadamy, to demony słysząc je drżą i uciekają” / 2 Apo V, 33 /

Ojcowie mówili: „Jeśli zdarzy ci się pokusa w miejscu gdzie mieszkasz, nie opuszczaj miejsca w czasie pokusy. Jeśli bowiem opuścisz je, to dokądkolwiek się udasz, będzie czekało na ciebie to, przed czym uciekałeś. Bądź więc wytrwały, aż pokusa minie, by twoje odejście nie było dla innych zgorszeniem i by przypadkiem nie spowodowało zamieszania wśród tych, którzy wokół ciebie żyją” / 2 Apo VII, 32 /

Pewien święty mąż, gdy zobaczył, że ktoś grzeszy, zapłakał gorzko i powiedział: „On dziś, a ja jutro”. Zaprawdę, choćby nawet bardzo grzeszył ktoś przed tobą, nie osądzaj go, lecz uważaj, że ty jesteś większym grzesznikiem, niż on / 2 Apo IX, 13 /

Abba Matoes powiedział: „Szatan nie wie, jakiej namiętności ulegnie dusza. Sieje więc swój kąkol (por. Mt 13,39), nie wiedząc czy zbierze. Zasiewa więc ziarna nieczystości, innym razem obmowy, a także pozostałych namiętności. A jeśli zauważy, że dusza do jakiejś się skłania, tę jej podsuwa. Gdyby bowiem wiedział, do czego ma skłonność, nie podsuwałby innych pokus” / 2 Apo X, 35(516) /

Święta Synkletyka powiedziała: „Żyjmy w czujności, gdyż przez zmysły naszego ciała, jeśli nawet tego nie chcemy, wchodzą złodzieje. Jakże dom może się nie zakopcić, gdy dym wchodzi z zewnątrz, gdyż okna są otwarte?” / 2 Apo XI, 35(997) /

Pewien starzec powiedział: „Jeśli zwierzę będzie miało oczy zakryte, będzie chodziło w kołowrocie. Z odsłoniętymi oczami nie będzie chodziło w koło, by obracać kamień młyński. Tak też i diabeł, jeśli zdoła zakryć oczy człowieka, zepchnie go w każdy grzech. Lecz jeśli człowiek nie będzie miał oczu zamkniętych, łatwiej może uciec od niego” / 2 Apo XI, 57(1276) /

Powiedział także [abba Mojżesz]: „Jeśli człowiek, nie będzie przekonany w swym sercu, że jest grzesznikiem, Bóg nie wysłucha go”. Brat spytał go: „Co to znaczy «być przekonanym w swym sercu, że jest się grzesznikiem?»” Starzec odrzekł: „Jeśli ktoś dźwiga swoje grzechy, nie dostrzega grzechów swego bliźniego” / 2 Apo XXI, 3(510) /

Amma Synkletyka powiedziała: „Nieprzyjaciela naszego łatwiej pokonują ci, którzy nic nie posiadają. Nie ma on bowiem czym im zaszkodzić. Chociaż bowiem wielu ratuje się w trudnościach i w pokusach oddzielających od Boga, to jednak zwykle giną oni przez przywłaszczanie pieniędzy i innych dóbr” / 2 Apo XXI, 23 /

Do abba Makarego przybył pewien młodzieniec, aby ten uwolnił go od demona. Kiedy stał na zewnątrz celi, przyszedł jakiś brat z innego klasztoru i popełnił z tym młodzieńcem grzech nieczysty. Starzec wyszedł i zobaczył owego brata grzeszącego z chłopcem. Nie oskarżył go jednak, gdyż mówił: „Jeśli Bóg, który ich stworzył, widząc to miał względem nich cierpliwość, bo przecież gdyby chciał, mógłby ich spalić, to kim ja jestem, abym mógł osądzać” / 2 Apo XXI, 34(416) /

Mam na myśli to, że demon obżarstwa obserwuje tego, kto pości, czy w swym przygnębieniu nie uskarża się na niedostatek albo czy w jego słowach nie da się czegoś takiego rozpoznać, albo czy przypadkiem jego wola postu nie ulega rozdwojeniu, tak że co innego myśli on wewnątrz, a co innego pokazuje ludziom na zewnątrz, i czy nie wyczekuje, aby usłyszeć parę słów o tym, jak bladą ma twarz i delikatną skórę / Ep. 16, 2 /

A również demon nierządu obserwuje przedmiot trosk mnicha, czy, jeśli spotyka kobietę, spotyka ją niejako przypadkowo, czy też tak to z góry zaplanował, że ją spotka pod pewnym pretekstem. Bada on także słowa, które mnich wypowiada, czy pobudzają do śmiechu, czy też zachowują wzgląd na skromność. Obserwuje zaś także oczy mnicha, czy może są bezwstydne, i jego chód, czy może jest zmanierowany i czy przez jego zniewieściałą opieszałość nie ujawnia się przypadkiem jakaś namiętność. Bada też jego ubiór, czy jest znoszony, czy też ładny ze względu na jakąś kobietę / Ep. 16, 3 /

Z kolei demon chciwości ocenia nasze ścieżki, w jaki sposób zbliżamy się do bogatych i co u nich mówimy bądź czynimy, aby coś od nich otrzymać. I czy nie użalamy się przed nimi na naszą biedę, tak jakbyśmy zamierzali opuścić nasze miejsce prze­by­wa­nia z powodu tłumu biedaków, którzy nam się naprzykrzają. I czy bogatych przyjmujemy radośnie, gdy tymczasem od biednych odwracamy swoje oblicze niczym ten, kto ucieka / Ep. 16, 4 /

Fragment sentencji duchowych Ojców Pustyni pt. Przypowieści mnichów o pokusie i grzechu. Teksty źródłowe znajdziesz w 4. tomach Apoftegmatów Ojców Pustyni

Termin „apoftegmaty” odnosi się do zbiorów anegdot, sentencji, jak mówili Grecy – logoi – „słów” Ojców Pustyni. Nie jest łatwo zdefiniować czym są apoftegmaty, gdyż wielka jest ich różnorodność, choć nie mamy wątpliwości, że stanowią jeden rodzaj literacki. Odpowiedź Ojca (apoftegmat w zasadzie jest ze swej natury odpowiedzią na konkretne pytanie) może ograniczać się do kilku sylab, może na nią się składać sentencja, lub opowiadanie o jakimś wydarzeniu rozrastające się do opowieści, jak mówiono niegdyś, „budujących”.

Były one przeznaczone przede wszystkim dla osób nie mających doświadczenia w życiu ascetycznym lub dopiero debiutujących na pustyni; miały im przekazać zbiorową mądrość środowisk monastycznych, służyć radą, umocnić w momentach zwątpienia. Stały się tekstami normatywnymi obok Biblii, gdyż mnisi egipscy bardzo rzadko posługiwali się regułami. W apoftegmatach umieszczano sugestie na temat godnego mnicha zachowania w kwestii pożywienia, snu, monastycznej etykiety. Apoftegmaty pozwalały zachować w pamięci postacie sławne, ważne, godne podziwu, które powinny służyć za modele / Prof. Ewa Wipszycka Monastyczny savoir-vivre /

Źródło: ps-po.pl, 7 lutego 2020

Autor: mj