Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Apele o szacunek dla religii i ludzi

Treść

Ojciec Święty Benedykt XVI zaapelował wczoraj o szacunek dla religii i ich symboli oraz uczuć wierzących. Z kolei rektor Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego ks. bp Fisichella z ubolewaniem stwierdził, że kwestia obrony tożsamości europejskiej i chrześcijańskich wartości jest nieobecna w debacie politycznej w krajach Unii Europejskiej, co świadczy o "jaskrawym braku dalekowzroczności, gdy chodzi o przyszłość świata".
- Konieczne i naglące jest to, by religie i ich symbole były szanowane i by wierzący nie byli obiektem prowokacji, które zadają rany ich inicjatywom i uczuciom religijnym - podkreślił Ojciec Święty Benedykt XVI, odnosząc się do publikacji karykatur Mahometa w europejskiej prasie oraz fali protestów, jakie wywołała ona w świecie islamskim. W przemówieniu skierowanym do nowego ambasadora Maroka przy Stolicy Apostolskiej Alego Aszura Papież stwierdził, że nie można usprawiedliwiać nietolerancji i przemocy jako odpowiedzi na obrazę uczuć wiernych, gdyż - jak przypomniał - nie są one zgodne ze świętymi zasadami religii.
Podobnie w tej sprawie wypowiedział się ks. bp Rino Fisichella. Wskazał on, że Unia Europejska powinna domagać się uznania zasady wzajemności w stosunkach z krajami muzułmańskimi. Komentując na łamach włoskiej gazety "Corriere della Sera" nieustające zamieszki na tym tle w świecie arabskim, zwrócił on uwagę na niepokojące milczenie zarówno rządów europejskich, jak i Ligi Arabskiej oraz ONZ.
"Należy opuścić drogę dyplomatycznego milczenia, która jest już nie do przyjęcia. Trzeba (...) naciskać na organizacje międzynarodowe, aby uświadomiły społeczeństwom i państwom o większości muzułmańskiej ich odpowiedzialność. Tak jak my chronimy mniejszości muzułmańskie, tak i te kraje mają obowiązek chronić mniejszości chrześcijańskie" - podkreślił ks. bp Fisichella.
Słowa te mogły być aluzją do ostatnich tragicznych wydarzeń w Nigerii. Co najmniej 45 osób, głównie chrześcijan, zginęło w tym kraju w ostatnią sobotę w wyniku zbrojnych ataków muzułmanów na chrześcijan. Ekstremiści islamscy zaatakowali też 18 kościołów i obiektów kościelnych.
Odnosząc się do publikacji karykatur Mahometa, ksiądz biskup wyraził przekonanie, że "prowokacja świadczyła o braku odpowiedzialności", jednak "obecnej przemocy nie można uznać ani za jej konsekwencje, ani za reakcję proporcjonalną do niej" i stanowczo sprzeciwił się "stawianiu na jednej płaszczyźnie karykatur i zabójstwa księdza", do czego doszło ostatnio w Nigerii.
Tymczasem kraje UE martwią się obecnie konsekwencjami publikacji prasowych. Przedstawiciele Danii i Norwegii wspólnie potępili wczoraj odezwę pakistańskiego przywódcy duchowego, który zaoferował nagrodę pieniężną temu, kto zabije któregokolwiek z autorów karykatur proroka Mahometa. Szefowie dyplomacji obu krajów nazwali ofertę "morderstwem".
BM, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-02-21

Autor: ab