Apel o uznanie wielkiego głodu za ludobójstwo
Treść
"Pamięć o zamorzonych głodem woła do sumień żywych, a zło nie może być pokonane dopóty, dopóki nie będzie uznane za zło i osądzone" - napisali w apelu do przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy Ołeksandra Moroza zwierzchnicy największych Kościołów chrześcijańskich w kraju. Zaapelowali oni o uznanie wywołanego przez Sowietów w latach 30. na Ukrainie wielkiego głodu za akt ludobójstwa. W piątek obradował nad tą sprawą ukraiński parlament. Jednak nie podjął żadnej decyzji, a debata została odłożona. W ten sposób kraj ten nadal nie uznaje tragedii sprzed ponad pół wieku za ludobójstwo, choć zrobiło to już 10 innych państw.
Wielki głód (1932-1933 r.) to jeden z najbardziej tragicznych momentów ukraińskiej historii. Tak samo jak II wojna światowa stał się przyczyną śmierci milionów ludzi - zwrócili uwagę w apelu do przewodniczącego Ołeksandra Moroza: przewodniczący konferencji rzymskokatolickich biskupów Ukrainy ks. kard. Marian Jaworski, patriarcha kijowski Filaret i zwierzchnik ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego ks. kard. Lubomyr Huzar.
Podkreślili oni, że z ideologicznych motywacji przedstawiciele władzy sowieckiej zaplanowali i zrealizowali jedną z najbardziej masowych w światowej historii akcji eksterminacji cywilów. Na ziemiach znajdujących się wówczas w granicach byłego ZSRS, w miejscowościach w znacznej mierze zamieszkałych przez Ukraińców, świadomie i celowo rozporządzeniami najwyższego kierownictwa ZSRS władze lokalne zabierały chłopom wszystkie artykuły żywnościowe i zboże. Wynikiem tej akcji była eksterminacja metodą sztucznie wywołanego głodu 7-10 mln obywateli Ukrainy.
"Jesteśmy przekonani, że ustawodawcza definicja sztucznie wywołanego głodu z lat 1932-1933 jako ludobójstwa na narodzie ukraińskim będzie sprawiedliwą oceną przeszłości i uszanowaniem pamięci milionów niewinnych ofiar, a także przestrogą dla obecnych i przyszłych pokoleń. Dlatego w imieniu naszych Kościołów wspieramy zaproponowany przez prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę projekt ustawy (...)" - napisali w apelu duchowni.
Przeciwko przyjęciu uchwały są lewicowi deputowani, którzy mają dziś większość w parlamencie. Tym samym uznaliby bowiem za zbrodnię funkcjonowanie sowieckiego systemu, którego są ideologicznymi spadkobiercami.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2006-11-20
Autor: wa