"Antysemityzm" czy atak na Radio Maryja
Treść
Fala ataków na ojca Tadeusza Rydzyka znalazła również odzwierciedlenie międzynarodowe. Wypowiedź dyplomatyczna Izraela oskarżająca toruńskiego redemptorystę o antysemityzm jest jednym z kolejnych głosów wpisujących się w stereotyp tworzony przez media liberalne przez wiele lat. Mało kto zadaje sobie jednak pytanie, czym jest antysemityzm i na czym miałby on polegać w wypowiedzi przypisywanej ojcu Tadeuszowi Rydzykowi.
Antysemityzmem miałoby być stwierdzenie, że jakieś grupy polityczne w Polsce ulegają wpływowi "lobby żydowskiego". Jeśli zatem "antysemityzmem" nazwiemy podsycanie nienawiści do Żydów oparte o urojone fobie, to należy zastanowić się, jak to się ma do słynnego nagrania w szkole w Toruniu. Stwierdzenie, że lobby żydowskie stara się oddziaływać na politykę, jest truizmem, takim samym jak stwierdzenie, że to samo robi np. lobby niemieckie w Polsce czy polskie w USA (przykł. Kongres Polonii Amerykańskiej). Oczywiście możliwości wpływu poszczególnych grup narodowościowych i politycznych są różne i uzależnione od ich siły, ale niewątpliwie są faktem.
Stwierdzenie, że ktoś z polityków ulega takim czy innym naciskom nie jest kreowaniem nienawiści, tylko wyrażeniem opinii na temat sytuacji politycznej, do czego każdy obywatel ma prawo. Tworzenie zatem skandalu dyplomatycznego ze wspomnianej wypowiedzi ojca Rydzyka wydaje się tyleż niefortunne, ile bezzasadne od strony merytorycznej. Wydaje się zatem, że dobrym relacjom polsko-żydowskim bardzo szkodzą takie dyplomatyczne naciski, które sugerują, że w relacjach polsko-żydowskich niemożliwa jest żadna krytyka ani dyskusja. Tworzą one w społeczeństwie przekonanie o funkcjonowaniu cenzury w przestrzeni publicznej i nieraz wzbudzają niechęć później określaną mianem antysemityzmu. Dobrych relacji międzynarodowych nie można budować na histerii, ale na normalnej dyskusji, w której podejmuje się różne, nawet trudne tematy.
Wydaje się zatem, że reakcja dyplomacji izraelskiej jest związana również z histerią, jaką od lat żyją liberalne media w Polsce, wciąż wysyłające w świat komunikat, że z fal Radia Maryja płynie ksenofobia i antysemityzm. A właśnie takie sączenie niechęci do katolickiej rozgłośni jest realnym podżeganiem do nienawiści (przykł. nazwanie dyrektora Radia "współczesnym Goebbelsem"). Tego jednak nikt nie stara się zauważyć, przechodząc nad podobnymi faktami do porządku dziennego, tak jakby głównym celem było "ostateczne uciszenie Radia".
dr Mieczysław Ryba
"Nasz Dziennik" 2007-08-01
Autor: wa
Tagi: ojciec rydzyk