Antykoncepcja łamie prawa człowieka
Treść
Środki antykoncepcyjne naruszają co najmniej pięć ważnych praw człowieka: prawo do życia, prawo do zdrowia, prawo do oświaty, prawo do informacji oraz prawo równości płci, gdyż ciężar antykoncepcji spada niemal zawsze na kobietę. Zwrócił na to uwagę hiszpański lekarz Pedro José María Simón Castellví we wczorajszym wydaniu "L'Osservatore Romano".
Prezes międzynarodowej federacji stowarzyszeń lekarzy katolickich na łamach watykańskiego dziennika prezentuje dokument, jaki organizacja ta opublikowała z okazji 40-lecia encykliki "Humanae vitae" Pawła VI. Autorzy dokumentu dochodzą do dwóch wniosków. Po pierwsze - jak pisze Castellví - udowodnione jest, że efektem działania pigułki określanej jako blokującą owulację, najbardziej rozpowszechnionej w świecie uprzemysłowionym, zawierającej niską dawkę hormonów estrogenów i progesteronu, w wielu przypadkach jest utrudnienie zagnieżdżenia się zapłodnionej komórki. Ma ona więc charakter aborcyjny. Po drugie, chodzi o "niszczycielskie następstwa ekologiczne całych ton hormonów od lat odprowadzanych do środowiska". "Dysponujemy wystarczającą ilością danych, by stwierdzić, że jedną z bynajmniej nie drugorzędnych przyczyn męskiej bezpłodności na Zachodzie (przejawiającej się spadkiem liczby plemników) jest skażenie środowiska, spowodowane przez pochodne 'pigułki'. Mamy tu do czynienia z wyraźnym skutkiem antyekologicznym, który wymaga wyjaśnień ze strony producentów", podkreślił.
AKJ, KAI
"Nasz Dziennik" 2009-01-05
Autor: wa