Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Anioły sfrunęły w Sanoku

Treść

Dokonane w 1997 r. sensacyjne odkrycia archeologiczne w kościele franciszkańskim w Sanoku pozwoliły przesunąć historię tej świątyni o trzysta lat wstecz - do wieku XIV. Kościół dzielił dramatyczne losy miasta i kilkakrotnie był doszczętnie niszczony w pożarach. Obecnie świątynia ma XVIII-wieczną barokową sylwetkę i wystrój wnętrza. Jak już informowaliśmy, od początku tego roku trwa w niej renowacja kaplicy św. Maksymiliana.
Z każdym dniem prace konserwatorskie posuwają się do przodu. Jak powiedział gwardian sanockiego klasztoru o. Stanisław Glista OFMConv.: "Doczekaliśmy się odkrycia malarskiej perełki: konserwatorzy odsłonili w okolicy ołtarza relikt zachowanego malowidła niefiguralnego z połowy XVIII w. Na ściany kaplicy ponownie 'sfrunęły' anioły, autorstwa Władysława Lisowskiego z 1936 r., które 30 lat temu zostały zamalowane. Nasz Zakon przeżywa obecnie Rok św. Maksymiliana, więc nasz święty Współbrat mobilizuje nas do pracy. Planujemy zakończenie renowacji w czerwcu br. Cieszymy się, że św. Maksymilian pomaga nam i porusza serca wrażliwych ludzi, którzy cały czas wspierają nas finansowo. Przewidywany koszt renowacji wyniesie ok. 200 tys. złotych, w całości zostanie pokryty z darowizn. Dziękujemy wszystkim, którzy wspierają nasze wspólne dzieło przywracania świetności zabytkom w sanockim kościele franciszkanów".
W marcu zebrała się w sanockim klasztorze komisja w sprawie kompleksowych prac konserwatorskich w kaplicy św. Maksymiliana, w skład której wchodzą konserwatorzy zabytków i rzeczoznawcy z Krakowa, Przemyśla, Krosna i Sanoka. Po zapoznaniu się z przebiegiem prac, komisja dokonała oględzin malowideł ściennych, ołtarza stiukowo-marmurowego św. Maksymiliana, obrazu olejnego przedstawiającego św. Maksymiliana oraz epitafium wykonanego z piaskowca i marmuru. Następnie został przyjęty program renowacji wyżej wymienionych obiektów. Komisja postanowiła, że wszystkie malowidła figuralne zostaną zachowane po odczyszczeniu i odsłonięciu do warstwy oryginalnej wykonanej przez W. Lisowskiego w 1936 r. W głównej scenie Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny zaproponowano, by w tle malowidła z lat 70. XX w. odsłonić bordiurę i różowe tło z warstwy malarskiej z roku 1936. Zrezygnowano z rekonstrukcji ornamentu na różowym tle. Postanowiono odsłonić anioły zgrupowane po obu stornach dwu okien. Wykonane zostały również badania makrobiologiczne oraz ustalono zastosowanie preparatu chemicznego, który ma przywrócić ścianom właściwą strukturę chemiczną.
Komisja konserwatorska spotka się ponownie, aby przedstawić koncepcję rekonstrukcji i aranżacji ołtarza św. Maksymiliana.
o. Witold Pobiedziński
Nasz Dziennik 5-04-2004

Autor: DW