Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ancelotti zostaje

Treść

Od kilku tygodni "wróble ćwierkały" o tym, że dotychczasowy trener AC Milan, Carlo Ancelotti, przejmie stery w madryckim Realu. Wczoraj szkoleniowiec dał jasno do zrozumienia, że tak nie będzie. Przedłużył kontrakt z Milanem o rok.

Dotychczasowa umowa wygasała w czerwcu 2007 r. Działacze Realu, którzy zarzucili sieci na słynnego szkoleniowca, wierzyli jednak, że nie tylko skuszą go do pracy w Madrycie, ale stanie się to w czerwcu tego roku. Ancelotti wydawał się tym człowiekiem, który może odbudować nadwątloną potęgę "Królewskich". Trzy lata temu wraz z Milanem sięgnął wszak po triumf w Lidze Mistrzów, rok temu grał w finale (przegranym w niesamowitych okolicznościach z Liverpoolem), teraz jest w ćwierćfinale. W powszechnej opinii, może rozgrywki wygrać. Hiszpanie wierzyli, że już za kilka miesięcy Ancelotti zacznie stawiać fundament pod przyszły wielki Real, tak się jednak nie stanie. Wczoraj szkoleniowiec o rok przedłużył obowiązujący do 2007 r. kontrakt z Milanem, dając do zrozumienia, że w najbliższym czasie nie zamierza zmieniać pracodawcy.
To kolejna porażka Realu w walce o utytułowanego trenera. Jeszcze niedawno na czele listy kandydatów znajdowali się: Francuz Arsene Wenger (prowadzący Arsenal Londyn) i Hiszpan Rafael Benitez (Liverpool). Ten pierwszy stwierdził nawet, że "Królewscy" zajmują szczególne miejsce w jego sercu, ale zaraz potem dodał, że na Wyspach czuje się doskonale. Ba, chce przedłużyć wygasającą w 2008 r. umowę z Arsenalem!
Po niepowodzeniu w obecnej edycji LM wydawało się, że opcja "Benitez" może mieć rację bytu, bo akcje Hiszpana w Anglii znacznie spadły. Nic z tego. Trener związał się z Liverpoolem na kolejne lata, chce powalczyć o mistrzostwo kraju.
Kto zatem poprowadzi Real w nowym sezonie i kogo będzie miał do dyspozycji (skoro mają odejść największe, ale już przekwitłe gwiazdy)? Prezes Fernando Martin obiecał dać odpowiedź w najbliższych tygodniach, ale chyba liczył, że będzie ona brzmiała "Ancelotti".
Pisk

"Nasz Dziennik" 2006-03-22

Autor: ab