Analitycznie i z dystansem
Treść
Z prof. Andrzejem Zybertowiczem, nowo powołanym głównym doradcą premiera Jarosława Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa państwa, rozmawia Paweł Tunia
Panie Profesorze, jak widzi Pan swoją rolę na stanowisku doradcy premiera ds. bezpieczeństwa?
- Doradcy - tak jak ja rozumiem ich rolę - to są ludzie, którzy nie działają pod presją bieżących zadań, nie są przytłoczeni zadaniami, które muszą być zrobione na wczoraj, i mogą w sposób analityczny i zdystansowany monitorować pewne zjawiska i projektować pewne rozwiązania na przyszłość - tak widzę swoją rolę.
Co trzeba poprawić w bezpieczeństwie naszego państwa?
- Na pewno sporo. Ale wydaje mi się, że sam system koordynacji wymaga gruntownego i spokojnego audytu oraz zaprojektowania pewnych zmian.
Jak ocenia Pan stan bezpieczeństwa państwa, szczególnie w kontekście zagrożeń terroryzmem?
- Oceniam tak, jak przedstawiają to osoby odpowiedzialne w Polsce za to bezpieczeństwo. Jak dotąd nie było żadnych informacji wskazujących na to, że staliśmy się bezpośrednim celem ataków ugrupowań terrorystycznych.
Od czego zamierza Pan rozpocząć swe urzędowanie?
- Na początku muszę przede wszystkim dokładnie zapoznać się z całą materią dotyczącą bezpieczeństwa, porozmawiać z pewnymi osobami, przestudiować dokumenty i dopiero potem będę przygotowywał sugestie dla premiera. Jednak ze względu na materię nie będę mógł się dzielić tymi sugestiami z opinią publiczną. Gdyby się okazało, że jakieś ogniwo w systemie bezpieczeństwa państwa gorzej działa, to jest oczywiste, że ujawnienie tego oznaczałoby pokazanie słabego punktu w tym systemie. Nie można publicznie dyskutować na temat luk w systemie bezpieczeństwa państwa.
Dziękuję za rozmowę.
PPT
"Nasz Dziennik" 05.07.07
Autor: aw