Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Amerykańska dyplomacja od podszewki

Treść

Internetowy portal WikiLeaks opublikował wczoraj wieczorem zbiór około ćwierć miliona poufnych dokumentów Departamentu Stanu i innych instytucji amerykańskiego rządu. Większość materiałów powstała w ciągu ostatnich trzech lat. Zawierają one wiele sensacyjnych informacji, pochodzących między innymi z tajnej korespondencji dyplomatycznej Waszyngtonu z ambasadami USA.

Dokumenty dostępne na serwisie internetowym specjalizującym się w ujawnianiu działań tajnych służb opisują nieznaną opinii publicznej stronę relacji międzynarodowych "z brutalną szczerością", jak pisze publikujący część materiałów dziennik "New York Times". Pozbawione charakterystycznej dla dyplomacji ogłady i rezerwy oceny polityków wraz z ich cechami osobistymi, słabościami, szczegółami życia prywatnego, opinie polityków odmienne od oficjalnych stanowisk ich państw, przykłady prowadzenia przez rządy polityki wbrew zawartym sojuszom i wyrażanym głośno deklaracjom - to wszystko możemy znaleźć w opublikowanych materiałach.
Arabia Saudyjska zachęcała USA do ataku na Iran. Ta informacja może zniszczyć stosunki Rijadu z arabskimi sąsiadami. Z drugiej strony okazuje się, że sam sekretarz obrony USA nie wierzy w skuteczność ewentualnego ataku. Iranu dotyczy również informacja, że posiada on już pociski zdolne do zaatakowania Europy Zachodniej (miał je dostać od Korei Północnej), tymczasem politycy amerykańscy i europejscy wiele razy mówili coś zupełnie innego.
Stany Zjednoczone już wcześniej ostrzegały niektóre kraje, wśród nich Polskę, o potencjalnych trudnościach w stosunkach międzynarodowych spowodowanych ujawnieniem pewnych informacji. Obecnie Pentagon ustami rzecznika Bryana Whitmana potępił postępowanie właścicieli portalu i zapowiedział zaostrzenie środków ochrony poufnych informacji.
Piotr Falkowski, PAP

"Nasz Dziennik 2010-11-29"

Autor: au