Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Amerykanie nie chcą Airbusa

Treść

Narasta konflikt pomiędzy Unią Europejską a Waszyngtonem po tym, jak Amerykanie tak zmienili zasady przetargu na wojskowy samolot-tankowiec dla sił powietrznych USA, że koncern EADS (firma-matka Airbusa) musiał się z niego wycofać. Niemiecki rząd zarzuca Amerykanom protekcjonizm i ustawienie przetargu pod amerykańskiego Boeinga.
Gdy czyta się niemieckie doniesienia, nie ma wątpliwości, że tamtejszy rząd jest bardzo wzburzony rozwojem sytuacji w sprawie wartego 35 mld USD przetargu ogłoszonego przez amerykańską armię na samoloty-tankowce. Berlin zarzuca Amerykanom, że ustawili przetarg pod swojego Boeinga, i dlatego koncern EADS był zmuszony ostatecznie się z niego wycofać. Również Francuzi są oburzeni i grożą Amerykanom poważnymi konsekwencjami. Francuski minister do spraw europejskich Pierre Lellouche stwierdził, że postępowanie Amerykanów jest afrontem w stosunku do Francji i całej Europy.
- To pociągnie za sobą dalsze konsekwencje, a sprawa absolutnie nie jest jeszcze zakończona - straszył francuski minister, jednak nie tłumaczył, na czym miałyby polegać owe konsekwencje.
Przetarg dotyczył dostawy dla US-Air-Force samolotów-cystern, z których można tankować w powietrzu samoloty bojowe. Niemcy są przekonani, że ich maszyny są zarówno lepsze, jak i tańsze. Zresztą, jak piszą niemieckie media, od początku zdecydowanym faworytem Amerykanów był właśnie samolot Airbus A330, ale w wyniku intensywnych i nieczystych działań lobbystycznych amerykańskiego koncernu Boeing tak przestawiono zasady przetargu, że nagle jedynym faworytem okazał się amerykański producent. Niemcy twierdzą, że ustawiono przetarg pod firmę amerykańską. Teraz Boeing, po rezygnacji europejskiego rywala, może być niemal pewny wygranej. Rozczarowania nie kryje federalny minister gospodarki Rainer Bruederle, który stwierdził, że jest zdziwiony amerykańską postawą, bo nawet podczas handlu bronią powinny obowiązywać zasady uczciwego współzawodnictwa. - Szczególnie dzisiaj, podczas światowego globalnego kryzysu, protekcjonizm szkodzi światowej gospodarce - stwierdził szef niemieckiej gospodarki.
Także Komisja Europejska jest wyjątkowo zaniepokojona amerykańskim protekcjonizmem. Jak głoszą oficjalne komunikaty, Komisja Europejska wyraziła we wtorek zaniepokojenie możliwymi nieprawidłowościami w przetargu na dostawę samolotów do tankowania w powietrzu dla sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2010-03-12

Autor: jc