Amerykanie negocjują z Rosją ws. zakończenia wojny na Ukrainie

Treść
Stany Zjednoczone i Rosja wracają do stołu negocjacyjnego. Rozmowy obu delegacji odbędą się dziś w Arabii Saudyjskiej. W niedzielę w Rijadzie Amerykanie rozmawiali z Ukrainą.
Spotkania w Arabii Saudyjskiej poprzedziły rozmowy telefoniczne prezydenta Trumpa – najpierw z Władimirem Putinem, później z Wołodymyrem Zełenskim. Rosja deklarowała, że wstrzyma ataki na infrastrukturę energetyczną. Sposób, w jaki prowadzi wojnę, nie uległ jednak zmianie. Do Rijadu Ukraina wysłała ministra obrony.
„Dyskusja była produktywna i treściwa – omówiliśmy kluczowe kwestie, w tym energetykę” – podkreślił Rustem Umierow, minister obrony Ukrainy.
– Na stole negocjacyjnym leży propozycja przejęcia przez Amerykanów kontroli, opieki nad elektrowniami atomowymi – wskazał Sebastian Trojak, ekspert ds. bezpieczeństwa.
Donald Trump w rozmowie telefonicznej pytał Zełenskiego o Zaporoże. Elektrownia jest dziś okupowana przez Rosję. Amerykanie będą potrzebować energii, jeśli poważnie traktują umowę o minerałach, jakiej oczekiwali od Ukrainy.
Dziś w Arabii Saudyjskiej Waszyngton ma rozmawiać z delegacją rosyjską. Według Kremla głównym tematem będzie przywrócenie tzw. inicjatywy czarnomorskiej. Porozumienie umożliwiało eksport ukraińskiego zboża. Rosja zerwała współpracę, bo twierdziła, że eksport jej żywności i nawozów natrafia na poważne trudności.
– Są żale po obu stronach. Naszym zadaniem jest zawężenie kwestii, zjednoczenie stron i powstrzymanie zabijania. Taki jest plan gry – wskazał specjalny wysłannik USA ds. Bliskiego Wschodu, Steve Witkoff.
Prezydent Zełenski przypomina, że Ukraina zgodziła się już na zawieszenie broni. To Rosja dalej z tym zwleka, choć propozycja leży na stole już od blisko dwóch tygodni.
– Rosja jest jedyną, która przedłuża tę wojnę. 11 marca pojawiła się propozycja bezwarunkowego zawieszenia broni. Ataki już by ustały, ale to Rosja kontynuuje to wszystko – podkreślił prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.
Kreml mnoży warunki. W komunikacie po rozmowie telefonicznej Władimira Putina z prezydentem Donaldem Trumpem oczekiwał m.in. wstrzymania pomocy wojskowej i wywiadowczej dla Kijowa. Dalej nie zgadza się, by ewentualnego rozejmu pilnowały siły europejskie. W tej sprawie możliwe jest zaangażowanie Turcji – zauważył prof. Krzysztof Kubiak.
– Być może opcja turecka jest dzisiaj bardziej możliwa, niż zaakceptowanie przez Rosję obecności sił Unii Europejskiej czy NATO – zwrócił uwagę prof. Krzysztof Kubiak.
Europa będzie kontynuowała rozmowy o Ukrainie. Kolejny szczyt w Paryżu zwołuje prezydent Francji. Z kolei spotkanie „koalicji chętnych” zaplanował premier Wielkiej Brytanii. Według niemieckiej prasy, o udział w koalicji, i dalej udział w ewentualnej misji pokojowej na Ukrainie, rozpytywać mają dyplomaci z Chin.
Kijów dalej jest zdolny do kontrataków na froncie. W niedzielę przekazał, że odbił z rąk okupanta miejscowość Nadia na granicy obwodów charkowskiego i ługańskiego. Wyzwolony został obszar trzech kilometrów kwadratowych. Operacja zajęła 30 godzin. Wcześniej Rosjanie na zajęcie miejscowości potrzebowali dwóch miesięcy.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 24 marca 2025
Autor: dj