Ameryka nie chce już kary śmierci?
Treść
Nowy Meksyk zniósł karę śmierci jako piętnasty stan. Projekty podobnych ustaw rozpatruje dziesięć innych stanów.
Gubernator Nowego Meksyku Bill Richardson przez całe życie był zwolennikiem stosowania takiej formy kary w przypadku wyjątkowo odrażających zbrodni. Zaczął mieć wątpliwości, gdy został gubernatorem. Po podpisaniu przez niego ustawy znoszącej karę śmierci, najwyższym wyrokiem jest dożywocie, bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.
- Ameryka stopniowo odchodzi od kary śmierci - mówi „Rzeczpospolitej" dyrektor Waszyngtońskiego Ośrodka Informacji o Karze Śmierci Richard Dieter. Dodaje też, że od 2000 roku liczna wykonanych egzekucji w USA spadła o 60 procent.
Dla gubernatora Richardsona kluczowe okazały się dwa fakty. Groźba kary śmierci nie odwodzi ludzi od popełnia zbrodni oraz, że zdarzają się przypadki niewinnych skazań. Zawsze można kogoś zwolnić z aresztu, natomiast egzekucji nie można już cofnąć.
Decyzja władz Nowego Meksyku nie spowodowała zamknięcia dyskusji na temat stosowania kary śmierci. Zwolennicy jej utrzymania wskazują, że jest ona konieczna do utrzymania sprawiedliwości społecznej oraz obrony godności ofiar.
Projekt zniesienia kary śmierci w całym kraju mocą federalnej ustawy zgłosił demokratyczny senator Russ Feingold.
MM/Rz
"Fronda" 2009-03-22
www.fronda.pl
Autor: wa