Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ambitne plany Zagłębia

Treść

Większy budżet i trzech nowych piłkarzy - to plany działaczy Zagłębia Lubin przed nowym sezonem. Problemem, w kontekście występów w europejskich pucharach, będzie brak odpowiedniego stadionu, ale - jak twierdzą włodarze klubu - da się go rozwiązać. W ostateczności miedziowa jedenastka będzie mogła grać nawet w... Cottbus.

Wygrywając w sobotę z Pogonią Szczecin, lubinianie zapewnili sobie grę w Pucharze UEFA (a mają jeszcze realne szanse na tytuł mistrzowski i co za tym idzie eliminacje Ligi Mistrzów). Rundy wstępne tych rozgrywek podopieczni Czesława Michniewicza mogliby rozgrywać na swoim stadionie, jednak rozgrywki grupowe już nie (obiekt nie posiada m.in. zadaszonych trybun). - Gdy awansujemy dalej, to będziemy mieć kłopot, ale szczerze mówiąc, chciałbym mieć taki problem. Jeżeli będzie trzeba, to zagramy w Kielcach - powiedział prezes Robert Pietryszyn. Sternik lubinian nie wyklucza nawet dość radykalnych rozwiązań i występów na Zachodzie, np. w Cottbus. To jednak ostateczność we względu na kibiców. W grę natomiast nie wchodzi rozgrywanie spotkań w Poznaniu, gdzie dach ma tylko jedna trybuna.
Działacze Zagłębia chcą także wzmocnić skład; planują transfery dwóch, trzech niezłej klasy zawodników. - Oczywiście nie stać nas na takie zakupy, żeby od razu awansować do półfinału Ligi Mistrzów. Ale na kilku pozycjach konieczne będą wzmocnienia - przyznał Pietryszyn.
Zagłębie ma ambitne plany, ale ich realizacja zależy chyba nie tylko od miejsca na koniec sezonu. Jak wiadomo, nazwa miedziowego klubu często pojawia się przy okazji afery korupcyjnej w naszym futbolu. Nieoficjalnie mówi się, iż mogą go spotkać surowe kary. Włodarze Zagłębia są jednak dobrej myśli i drastycznych (a pewnie i żadnych) sankcji nawet sobie nie wyobrażają.
Pisk, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-05-17

Autor: wa

Tagi: zagłębie lublin