Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ambitne plany Brytyjczyków

Treść

W Wielkiej Brytanii opublikowano wczoraj tekst porozumienia koalicyjnego zawartego pomiędzy Partią Konserwatywną a Liberalnymi Demokratami. Ten 34-stronicowy dokument zatytułowany "Nasz program dla rządu" zawiera ustalenia dotyczące takich dziedzin, jak m.in.: bankowość, wolności obywatelskie, obrona, środowisko, imigracja, świadczenia socjalne, reformy polityczne i kwestie związane z Unią Europejską.
- Pieniędzy jest mniej, ale nie oznacza to, że nasze ambicje są małe. (...) Rząd może zrobić wiele pożytecznych rzeczy oprócz wydawania pieniędzy - powiedział wicepremier Nick Clegg na spotkaniu zwołanym z okazji opublikowania tekstu porozumienia koalicyjnego. Zarówno Clegg, jak i premier David Cameron podkreślili, że dokument "Nasz program dla rządu" jest "historyczny". Znajdują się w nim bowiem zapisy mówiące o tym, że "pierwszoplanowym zadaniem rządu jest uporanie się z deficytem finansów publicznych". Konserwatywno-liberalna koalicja zapowiedziała także prace nad uproszczeniem systemu świadczeń socjalnych (ulg i zapomóg) i wprowadzeniem rozwiązania w zakresie podatku korporacyjnego, które ma w tym względzie uczynić Wielką Brytanię najbardziej konkurencyjnym państwem w G20.
Ponadto w dokumencie czytamy, że nowy rząd zamierza zwiększyć nakłady na oświatę dla najuboższych oraz dopuścić prywatny kapitał do poczty, zachowując jej status instytucji publicznej. Rząd zapowiada także rozszerzenie zakresu dostępu do oficjalnej informacji (Freedom of Information) oraz zadbanie o to, by ustawodawstwo antyterrorystyczne nie było nadużywane i nie ograniczało swobód i wolności obywatelskich. W dokumencie czytamy ponadto, że Wielka Brytania zachowa potencjał odstraszania nuklearnego (Trident), ale koszty jego nowej generacji będą ściśle monitorowane. Nowy rząd zapowiada także, że policja będzie publikować comiesięczne statystyki przestępczości na szczeblu lokalnym oraz że zakazana będzie dumpingowa sprzedaż alkoholu. Z kolei umowa o ekstradycji z USA zostanie skorygowana tak, by nie stawiała Amerykanów w uprzywilejowanej sytuacji. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami lidera Partii Konserwatywnej Izba Lordów ma być obieralna, a kadencja Izby Gmin ściśle określona czasowo.
Marta Ziarnik, PAP
Nasz Dziennik 2010-05-21

Autor: jc