Alkoholizm niszczy jak Wielki Głód
Treść
Na Ukrainie nie ma systemowych akcji na szczeblu państwowym, związanych z ograniczeniem alkoholizmu w kraju - oświadczył na konferencji prasowej w Kijowie deputowany do parlamentu ukraińskiego, lekarz, a zarazem prezes Zarządu Fundacji "Zdrowie dla wszystkich" Serhij Szewczuk.
- Oficjalna statystyka mówi, że w przychodniach lekarskich Ukrainy zarejestrowano 900 tys. trwale uzależnionych od alkoholu. Szacunki są jednak 3-5 razy większe - uważa poseł Szewczuk. Obecna sytuacja z alkoholizacją społeczeństwa ukraińskiego to - jego zdaniem - oznaka masowego chemicznego rażenia skierowanego przeciwko młodzieży i mieszkańcom Ukrainy w wieku produkcyjnym.
Szewczuk porównuje obecną skalę alkoholizmu w kraju do Wielkiego Głodu na Ukrainie w latach 1932-1933, który zabrał życie milionów obywateli Ukrainy sowieckiej. Oprócz masowej reklamy alkoholu i popularyzacji towarzyszącego mu stylu życia niepokój posła Szewczuka budzi niska jakość produkowanego na Ukrainie alkoholu. Masowa alkoholizacja społeczeństwa ukraińskiego grozi epidemiami AIDS i gruźlicy oraz zupełną degradacją narodu. Dzieci alkoholików ryzykują przejście na inny szczebel uzależnienia - zwłaszcza od narkotyków. Szewczuk zaznaczył, że w sytuacji, gdy państwo jest absolutnie bierne w tej kwestii, przychodzi na myśl maksyma carycy Katarzyny II, że najłatwiej rządzić pijanym narodem.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2008-04-23
Autor: wa