Alkohol zbyt łatwo dostępny
Treść
Prokuratura w Suwałkach wystąpiła z wnioskami do władz miasta o cofnięcie koncesji dla dwóch placówek, w których sprzedano alkohol nieletnim. Ze statystyk wynika, że problem spożywania napojów alkoholowych przez osoby poniżej 18. roku życia pogłębia się w całym kraju. Sklep, w którym małoletni kilkakrotnie nabyli napoje wyskokowe, to jeden z największych suwalskich marketów. Jak twierdzą prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej w Suwałkach, mają oni mocne dowody na to przestępstwo. Zdobyto je podczas śledztwa prowadzonego w sprawie chuligańskich wybryków dokonanych przez pijanych małoletnich na os. Północ w Suwałkach. Zatrzymano ich na gorącym uczynku. Ujawniono, że przed tym, jak zdemolowali kilka klatek schodowych w blokach, raczyli się alkoholem zakupionym właśnie w tym markecie. Sprawa ta jest o tyle wyjątkowa, że dotyczy dużego marketu, należącego do jednej z wielkich sieci handlowych. W północno-wschodniej Polsce jest to pierwszy prokuratorski wniosek o odebranie koncesji tak dużej placówce handlowej. Drugi wniosek o odebranie koncesji na sprzedaż alkoholu, złożony przez prokuraturę okręgową, dotyczy jednej z suwalskich dyskotek. Sprawa ma związek z gwałtem popełnionym na nieletniej, która w tej dyskotece wcześniej kupiła alkohol i go spożyła. Czy w lokalu tym nadal będzie można nabyć trunki, czy też nie, rozstrzygnie się podczas rozprawy administracyjnej za kilka dni. Suwalscy prokuratorzy mówią, że prezydent miasta powinien odebrać obu placówkom koncesje, tym bardziej, że jest orzeczenie Sądu Najwyższego, które zaznacza, iż wystarczy raz sprzedać nieletniemu alkohol, bez względu na jego ilość, a narusza się ustawę o wychowaniu w trzeźwości, co jest podstawą do obligatoryjnego odebrania koncesji na sprzedaż napojów o zawartości alkoholu powyżej 4,5 procent. Zdecydowane działania prokuratury podyktowane są faktem alarmujących policyjnych statystyk, z których wynika, że z roku na rok policjanci zatrzymują nie tylko w Suwałkach, ale i w całej Polsce coraz więcej nietrzeźwych małoletnich. Policja i prokuratury twierdzą, iż to już prawdziwa plaga. Nieletni upijają się na prywatkach, w parkach czy w miejskich zakamarkach. Potem, będąc pod wpływem alkoholu, często popełniają przestępstwa. Z ustaleń organów ścigania wynika, że po alkohol sięgają coraz młodsi i coraz częściej są to dziewczęta. - Pijanych nieletnich jest z każdym miesiącem więcej, ale to jest temat niewygodny. Ludzie nie chcą o tym mówić, bo się boją. Instytucje, które się tym problemem powinny zajmować, też nie alarmują, bo musiałyby więcej w tym kierunku robić. Dopiero jak pijani nieletni kogoś zabiją, wtedy mówią o tym media - powiedział nam jeden z prokuratorów. Adam Białous "Nasz Dziennik" 2008-02-04
Autor: wa