Albo 100 miliardów, albo wyjdziemy na ulice
Treść
Przewodniczący największej niemieckiej federacji związków zawodowych DGB Michael Sommer w wywiadzie dla telewizji ZDF zażądał od niemieckiego rządu wyłożenia dodatkowych 100 miliardów euro na poprawę koniunktury, gdyż w przeciwnym razie dojdzie do potężnych rozruchów ulicznych.
Zdaniem Michaela Sommera, obecny kryzys bije najbardziej w ludzi pracy i tylko szybka dodatkowa pomoc finansowa rządu w wysokości minimum 100 miliardów euro jest w stanie poprawić sytuację. Sommer twierdzi, że bez takiej pomocy grozi Niemcom fala niepokojów społecznych. Szef związkowców ostrzega, że niemiecka gospodarka załamuje się w szybkim tempie (obecnie jest to spadek o 5 proc.) i wprowadzone przez rząd pakiety poprawy koniunktury są niewystarczające. Jego zdaniem, jeżeli nadal będzie następował tak szybki jak obecnie wzrost bezrobocia, to ludzie wyjdą na ulice. - Rząd niemiecki musi dać wyraźny sygnał, że wraz z przedstawicielami gospodarki zrobią wszystko, aby zapewnić ludziom miejsca pracy - powiedział Sommer i dodał, że nie można pozwolić, aby obecny kryzys "nieśli na plecach jedynie pracownicy".
Przeciwko nadmiernym żądaniom związkowców ostrzegają z kolei niemieccy pracodawcy. Przewodniczący Federalnego Związku Niemieckiego Przemysłu Hans-Peter Kitel stwierdził, że najpierw należy odczekać, kiedy pierwszy pakiet poprawy koniunktury zacznie przynosić wymierne korzyści gospodarcze, a dopiero później rozmawiać o jakichkolwiek dalszych zastrzykach finansowych z budżetu państwa do gospodarki.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-04-23
Autor: wa