Przejdź do treści
Przejdź do stopki

„Aktywny Rodzic” dzieli polską scenę polityczną

Treść

Program „Aktywny Rodzic” podzielił partie polityczne w polskim Sejmie. Już teraz padają zapowiedzi złożenia wielu poprawek do projektu ustawy wprowadzającej program.

Program „Aktywny Rodzic”, który w środę prezentowała w Sejmie minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, opiera się na trzech filarach. Pierwszy z nich to świadczenie „Aktywni rodzice w pracy” czyli tzw. babciowe. Jest ono skierowane do dzieci w wieku od 12. do 35. miesiąca życia. Ma ono przysługiwać bez względu na osiągane dochody. Wysokość świadczenia wynosi 1500 złotych miesięcznie na każde dziecko. W przypadku dziecka z niepełnosprawnością ta kwota ma wynosić 1900 złotych.

– W ramach tego świadczenia rodzice będą mogli zawrzeć z nianią, dziadkiem, ciocią, wujkiem lub jakąkolwiek inną osoba sprawującą opiekę nad dzieckiem umowę uaktywniającą. Będą mogli – nie będą musieli, ale jeśli to zrobią, to z budżetu państwa zostaną sfinansowane składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdrowotne za taką właśnie osobę sprawującą opiekę nad dzieckiem – tłumaczyła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Chodzi o składki od tej części pensji, która nie jest wyższa niż 50 proc. minimalnego wynagrodzenia. Drugi z filarów programu „Aktywny Rodzic” to świadczenie „Aktywni w żłobku”. To dofinansowanie do opłat za pobyt dziecka w żłobku. Według projektu nie będzie ono uzależnione żadnym kryterium dochodowym ani kryterium aktywności zawodowej.  Trzeci filar to świadczenie „Aktywnie w domu”. Przysługiwać ma ono na każde dziecko od 12. do 35. miesiąca życia. Jego wysokość to 500 złotych miesięcznie. Wysokość zarobków rodziców również nie będzie warunkiem uzyskania takiego świadczenia.

– Wybór jednego z tych trzech filarów, jednego z tych trzech świadczeń, będzie zależny wyłącznie od decyzji samego rodzica – oznajmiła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Była minister rodziny, poseł Marlena Maląg z Prawa i Sprawiedliwości wskazywała, że propozycja – jak chociażby dofinansowanie do żłobków – już funkcjonuje. Nie jest ona więc niczym nowym. Polityk przypomniała też, że obecny rząd obiecywał, że żadne świadczenie, które zostało wprowadzone za rządów Zjednoczonej Prawicy, nie będzie zabrane. Tymczasem projekt „Aktywny Rodzic” ma de facto zastąpić „Rodzinny Kapitał Opiekuńczy”. Była minister rodziny i polityki społecznej zapowiedziała, że PiS złoży poprawki do ustawy.

– Żeby rodzic, który pracuje, mógł wziąć „Rodzinny Kapitał Opiekuńczy” i – skoro podejmujemy decyzję o dodatkowym wsparciu – mógł skorzystać też z tego dodatkowego wsparcia – podkreśliła poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Swoje poparcie dla projektu zapowiedziały Koalicja Obywatelska, Lewica oraz PSL.  Polska 2050 chce natomiast skierować go do Komisji, o czym mówił poseł tego ugrupowania, Ryszard Petru.

– Widzimy potrzebę uzupełnienia tej ustawy o monitoring efektów – wskazał polityk.

Wniosek w imieniu Konfederacji o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożył Grzegorz Braun.

TV Trwam News

źródło: radiomaryja.pl, 8 maja 2024

Autor: dj