Aktywna Legia, Pogoń brazylijska
Treść
Do rozpoczęcia wiosennych zmagań w piłkarskiej ekstraklasie pozostał już tylko miesiąc. Zawodnicy ostro trenują, a klubowi działacze robią wszystko, by jak najlepiej wzmocnić składy drużyn. Na transferowym rynku bardzo aktywni byli (i są) przedstawiciele Legii Warszawa, Korony-Kolportera Kielce oraz Górnika Łęczna, wręcz rewolucyjne zmiany zaszły w Pogoni Szczecin. Czym to zaowocuje? Czy "nowe" zawsze oznaczać będzie "lepsze"? Przekonamy się już niedługo, wszak boisko wszystko zweryfikuje.
Na razie najbardziej spektakularne transfery - przynajmniej na papierze - przeprowadziła Legia. Trener Dariusz Wdowczyk wiosną będzie miał do dyspozycji Grzegorza Bronowickiego (pozyskanego z Łęcznej), który uważany jest za najlepszego - obok Marcina Baszczyńskiego - prawego obrońcę w Polsce. Do drużyny trafił, a raczej powrócił Cezary Kucharski. Wdowczyk nie zaglądał w metrykę (zawodnik ma 34 lata), uznał tylko, że doświadczenie, rutyna i umiejętności zawodnika pomogą w walce o określone cele. Koszulkę z "elką" ubiorą także dwaj Brazylijczycy - Edson oraz Roger Guerreiro. Przyglądając się ich dokonaniom, faktycznie można być pod wrażeniem, bo grali w klubach znanych i cenionych w Europie (m.in. Olympique Marsylia, Sporting Lizbona) i cieszyli się dobrymi opiniami. Z doświadczenia wiemy, że do Polski często przyjeżdżały "talenty" z Brazylii, które okazywały się zbyt słabe, jak na wymogi III ligi, ale tym razem wydaje się, że Legia będzie miała z tych graczy duży pożytek.
Określone cele, o których wspomnieliśmy wcześniej, to oczywiście mistrzostwo Polski. Do tego bardzo realne, bo Wdowczyk dysponować będzie składem bardzo mocnym, wyrównanym i głodnym sukcesów.
Najgroźniejszy rywal warszawiaków w wyścigu po tytuł, czyli Wisła Kraków, nie była zbyt aktywna na transferowym rynku. Na razie pozyskała jedynie Pawła Kaczorowskiego (ostatnio Legia, a raczej trybuny stadionu na Łazienkowskiej) i bramkarza Mariusza Pawełka z Odry Wodzisław. Podpisała również kontrakt z Michaelem Thwaite, ale reprezentant Australii trafi pod Wawel dopiero 1 lipca. Chyba że wcześniej Wisła dogada się z Nationalem Bukareszt. Nic nie wyszło z transferów Przemysława Kaźmierczaka i Rafała Grzelaka z Pogoni Szczecin oraz Ireneusza Jelenia z Wisły Płock. Kibice "Białej Gwiazdy" odetchnęli z ulgą, gdy nową umowę podpisał Argentyńczyk Mauro Cantoro, a w zespole pozostali (mimo propozycji z ligi angielskiej) Marcin Baszczyński i Radosław Sobolewski.
Wisła nadal będzie silna, ale Legia wydaje się mocniejsza! Jeśli krakowscy działacze nie zadbają o pilne wzmocnienia w liniach ofensywnych (rozmowy z dwoma rumuńskimi napastnikami ponoć trwają), będą mieli ogromne problemy z obroną mistrzostwa. Nie pomoże nawet trener Dan Petrescu, który wydaje się znakomitym odkryciem włodarzy "Białej Gwiazdy".
Absolutnie rewolucyjne zmiany zaszły zimą w Pogoni Szczecin. Właściciel drużyny podziękował za współpracę prawie wszystkim dotychczasowym piłkarzom, po czym wyjechał do Brazylii i podpisał umowy z całym zastępem rodaków Ronaldinho i Roberto Carlosa. Oczywiście, o kilka klas słabszymi niż gwiazdy Barcelony i Realu Madryt. Takie nazwiska jak Valdir, Matheus, Mineiro czy Cleisson kibicom nad Wisłą nic nie mówią, ale włodarze "Portowców" zarzekają się, że w piłkę grać potrafią i niejednego zaskoczą. Czy tak będzie, zobaczymy. Na razie zawodnicy trenują i przygotowują się do sezonu w Brazylii, a do Polski mają wrócić pod koniec lutego. Działacze Pogoni muszą mocno wierzyć, że do tego czasu zima złagodnieje, bo jak ich podopieczni zobaczą śnieg, mogą wpaść w panikę.
Wszystko wskazuje na to, że wiosną w szczecińskiej drużynie nie zagra ani jeden Polak. W kadrze są co prawda wspomniani już Kaźmierczak i Grzelak, ale walkę o miejsce w składzie przegrywają z nowymi nabytkami. Dodajmy, że "armia zaciężna" ma walczyć o mistrzostwo Polski - jeśli nie teraz, to w najbliższej przyszłości.
Solidnie wzmocniła się kielecka Korona. Do ekipy trafili bowiem Krzysztof Gajtkowski i Paweł Sasin (obaj z Lecha Poznań) oraz Mariusz Zganiacz i Marcin Drzymont (obaj z Odry Wodzisław), czyli wyróżniający się ligowcy, zdolni podnieść i tak ponadprzeciętny poziom jakości beniaminka. I - to chyba najważniejsze - w Kielcach pozostał zmierzający po tytuł króla strzelców Grzegorz Piechna.
Ciekawe transfery przeprowadziło Zagłębie Lubin - zobaczymy, jak wiosną spisywać się będą Kolumbijczyk Manuel Arboleda, Paragwajczyk Fernando Morales i wracający na polskie boiska Nigeryjczyk Sunday Ibrahim.
Małe "trzęsienie" ziemi nastąpiło w Górniku Łęczna. Drużynę opuścili Bronowicki, Kucharski, Jarosław Popiela i Łukasz Madej, a na ich miejsce sprowadzono Chorwatów Toniego Golema i Leka Kćirę, Ukraińca Walerego Sokolenkę, Jakuba Grzegorzewskiego (Korona), Łukasza Masłowskiego (Odra) oraz Przemysława Kuliga (Jagiellonia Białystok).
Z innych ciekawych transferów wymieńmy przejście rutynowanego Dariusza Gęsiora z Wisły Płock do Groclinu Grodzisk Wlkp. Trener grodziszczan, Werner Liczka, będzie miał również do dyspozycji swego syna, Marcela (ostatnio Górnik Zabrze). Podziękował natomiast za współpracę Michałowi Golińskiemu, który wrócił do Lecha Poznań. Marek Citko i Maciej Terlecki, lata temu stanowiący trzon mocnego Widzewa Łódź, przyjechali do Warszawy pomóc utrzymać się w lidze Polonii. Czy im się to uda, zobaczymy.
Wiosna zweryfikuje wszystkie transfery. Te już dokonane i te, które są jeszcze w fazie dogrywania. Działacze mają czas do końca lutego.
Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 2006-02-02
Autor: ab