Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Akropol nadal zamknięty dla turystów

Treść

Gazu łzawiącego użyli policjanci przeciwko około 150 manifestantom okupującym drugi dzień z rzędu ateński Akropol, utrudniającym turystom zwiedzanie tego zabytku. Demonstrację organizują pracownicy ministerstwa kultury Grecji, którzy domagają się wypłaty zaległych pensji za dwa lata i przedłużenia umów o pracę.
Pracownicy resortu kultury zabarykadowali się na Akropolu w środę rano i odmówili wpuszczania turystów na teren tego najbardziej uczęszczanego zabytku, dopóki ich żądania nie zostaną spełnione. - Policja i przemoc nie złamią naszego strajku - krzyczeli wczoraj rano, wciąż blokując główne wejście na Akropol. Policjanci jednak, wykorzystując boczne wejście, zdołali przedostać się na teren muzeum, używając gazu łzawiącego przeciwko zgromadzonym przed głównym wejściem manifestantom i dziennikarzom. Jak podała agencja Associated Press, co najmniej jednego demonstranta w kajdankach odprowadzono do radiowozu. Agencja Reutera twierdzi z kolei, że zatrzymano w sumie pięciu protestujących.
- Zdajemy sobie sprawę, że pracownicy [ministerstwa kultury Grecji] mają prawo strajkować, ale to nie jest w porządku, że ludziom, którzy przyjechali z całego świata, by zobaczyć Akropol, nie pozwala się wejść do środka - powiedziała turystka z Hiszpanii. - Uważamy, że to wstyd. Nie będziemy polecać znajomym przyjazdu do Grecji - wtórowała jej turystka z Argentyny, która stała przed zamkniętym wejściem na Akropol.
Z powodu dramatycznej sytuacji finansowej rząd Grecji wstrzymał przyjmowanie nowych pracowników w sektorze publicznym oraz przedłużanie terminowych umów o pracę. Według związku zawodowego pracowników zatrudnionych na umowy terminowe w resorcie kultury, około 320 pracowników pracujących na takich zasadach straci pracę 31 października wraz z wygaśnięciem umów. - Przepisy nie pozwalają nam na odnowienie tych kontraktów, ale zaproponujemy nowe umowy o pracę - zapewnił w środę przedstawiciel greckiego ministerstwa kultury.
MBZ, PAP
Nasz Dziennik 2010-10-15

Autor: jc