Akcyza rośnie
Treść
W styczniu wzrosła akcyza na papierosy, alkohol i paliwa. Tylko spadek cen na światowych rynkach ropy naftowej sprawił, że od samego początku roku nie mieliśmy do czynienia z wyraźnym wzrostem cen paliw w kraju.
W tym roku do budżetu państwa z tytułu podatku akcyzowego ma trafić 42,4 mld zł. To o ponad 5 mld więcej niż plan wykonania wpływów z tego podatku za ubiegły rok. Podwyżka akcyzy stała się wygodnym narzędziem zapewniającym dopływ środków budżetowych. Nie trzeba dodawać, że za podwyżki zapłacimy z własnej kieszeni. Bowiem większymi obciążeniami oprócz używek typu alkohol i papierosy obłożone zostały również paliwa, co będzie skutkować wzrostem kosztów transportu.
Średnioroczny wzrost akcyzy na olej napędowy i benzynę wyniesie 3,4 proc., a na gaz do tankowania samochodów 10 proc. Przed wyraźnymi podwyżkami cen na stacjach benzynowych ratował nas dotychczas spadek cen na światowych rynkach ropy naftowej, a dystrybutorzy paliw korzystali również ze swoich starych zapasów. Natomiast w przypadku autogazu warto przypomnieć, że jego cena po 1 maja ubiegłego roku wskutek wzrostu akcyzy już i tak wzrosła o kilkadziesiąt procent.
Chociaż mniej kontrowersji budzi podwyżka opodatkowania alkoholu i papierosów, to jednak wyższa akcyza na te produkty może skutkować nie tylko wzrostem ich cen, lecz również powiększeniem się skali szarej strefy związanej z przemytem.
Podwyżki cen zapowiedzieli producenci papierosów. Można oczekiwać, że paczka papierosów zdrożeje średnio o kilkanaście procent, bowiem akcyza na tę używkę zwiększy się średnio rocznie o ok. 14,7 proc. Ceny papierosów będą stopniowo rosły co najmniej do 2008 r. Wtedy ma się zakończyć stopniowe podwyższanie akcyzy na wyroby tytoniowe do minimalnej stawki obowiązującej w Unii Europejskiej.
O skutkach podwyżki akcyzy na wyroby spirytusowe informują natomiast producenci alkoholi. Od 1 stycznia akcyza na te wyroby wzrosła o 3,4 proc. Chociaż resort finansów szacował, że cena butelki wódki po podwyżce może się zwiększyć jedynie o ok. 30 gr, to jednak producenci mówią nawet o 10-procentowym wzroście ceny dla konsumenta. Jednocześnie przedstawiciele sektora spirytusowego przypominają, że obniżka akcyzy na alkohol w 2002 r. pozwoliła nie tylko do minimum zmniejszyć opłacalność sprzedaży w szarej strefie, ale również dzięki wzrostowi oficjalnej produkcji zwiększyć wpływy do budżetu państwa z akcyzy.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2005-01-24
Autor: ab