Przejdź do treści
Przejdź do stopki

AIG zwróci pieniądze

Treść

Amerykański minister finansów Timothy Geithner zapowiedział, że gigant ubezpieczeniowy AIG będzie musiał zwrócić podatnikom 165 mln USD, które firma otrzymała w ramach tzw. skoku ze spadochronem, a które menedżerowie wypłacili pomiędzy siebie jako premie.

W liście do przedstawicieli Kongresu Timothy Geithner zaznaczył, że Skarb Państwa odliczy tę sumę od kolejnych 30 mld USD przeznaczonych na pomoc dla AIG. Działania sekretarza stanu podyktowane są m.in. olbrzymim oburzeniem społeczeństwa po tym, jak na jaw wyszły informacje o kolejnych wypłatach ogromnych sum pieniędzy dla ponad 70 wyższych urzędników koncernu. W związku z tym Republikanie zarzucili Geithnerowi, iż mógł lepiej zadbać o zabezpieczenie przyznawanych przez rząd pieniędzy. Działania przedstawicieli giganta ubezpieczeniowego potępił w poniedziałek także prezydent Barack Obama.
- To nie my zawieraliśmy te umowy o premiach, ale jesteśmy za to odpowiedzialni - próbował przynajmniej częściowo usprawiedliwiać postępowanie swoich ludzi prezydent. Jednocześnie przyznał, że możliwe było zapobieżenie wypłatom premii dla kierownictwa AIG. Zdaniem Białego Domu, premie zostaną jednak wypłacone, gdyż w przypadku ich zablokowania mogłoby dojść do rozpraw sądowych, które w konsekwencji kosztowałyby podatników jeszcze więcej. Wobec tych doniesień pojawiły się spekulacje o dymisji Geithnera. Obama jednak zaznaczył, iż sekretarz skarbu pozostanie na swoim stanowisku.
Z kolei do głównego biura AIG od tygodni napływają setki listów od wzburzonych osób, zawierające nawet groźby kierowane pod adresem zachłannych menedżerów. - Publiczny gniew w związku z amerykańskim "skokiem ze spadochronem" jest zrozumiały, ale podatnicy powinni wiedzieć, że AIG planuje zwrócić te pieniądze - oświadczył Edward Liddy, główny dyrektor firmy.
Tymczasem problemy - choć nieco innego typu - mają także europejskie banki. Włoskie media poinformowały wczoraj, że o państwową pomoc w wysokości 4 mld euro zamierza się ubiegać bank UniCredit, który jest także udziałowcem Bank Australia. Zyski tego włoskiego banku pod koniec ubiegłego roku spadły aż o 57 procent.
MBZ, BBC, Reuters
"Nasz Dziennik" 2009-03-19

Autor: wa